Wkrótce do wody ma być wprowadzona kolejna dawka specjalnych preparatów żelazowych. Na skutek tego z toni wodnej wytrącony zostanie fosfor, stanowiący główną pożywkę dla glonów. To już kolejny etap rekultywacji, którego celem jest utrzymanie wód jeziora w dotychczasowej kondycji.
- Nie można się spodziewać, że woda nagle stanie się krystalicznie czysta, bo nie ma takiej możliwości – mówi burmistrz Wolsztyna Andrzej Rogozinski. - Gdybyśmy jednak nie wprowadzili związków eliminujących fosfor stan wód znacznie by się pogorszył. To obecnie najtańszy i najbardziej skuteczny sposób oczyszczania jeziora. Związki chemiczne powodujące wytrącanie się fosforu mogą być wprowadzone bezpośrednio do wody lub osadów dennych z platformy, która będzie prowadzona za pomocą gps, tak, by pokryć całe jezioro. Proces oczyszczania jeziora jest utrudniony z tego względu, że jest to zbiornik przepływowy, w którym woda wymienia się bardzo często, niosąc nowe ładunki zanieczyszczeń.
W zeszłym tygodniu rozstrzygnięty został przetarg na przeprowadzenie rekultywacji, który wygrała firma „Prote” z Poznania, która prace zobowiązała się wykonać za 610 tys. zł. Rekultywacja ma być przeprowadzona w dwóch terminach do 20 kwietnia tego i przyszłego roku. Na podpisanie umowy trzeba będzie jeszcze poczekać.
- Musimy uwzględnić termin odwoławczy - -informuje Grzegorz Wysocki, naczelnik Wydziału Infrastruktury i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Wolsztynie. -Umowa obejmuje właściwie trzy lata, ponieważ po roku od wprowadzenia ostatniej dawki należy jeszcze sporządzić raport badawczy.
Więcej w „Dniu Wolsztyńskim” 13 marca
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?