Wieże widokowe Jelenia Góra: Miasto chce wynająć Grzybek na prawie 100 lat

Choć opozycja postulowała, by umożliwić dzierżawę najwyżej 40 letnią, większość radnych przegłosowała prezydencki projekt uchwały, który zakłada dzierżawę na okres 99 lat.
Miasto chce znaleźć dzierżawcę w przetargu, który zostanie ogłoszony wkrótce. Jeśli chętny się znajdzie, będzie mógł u stóp wieży wybudować obiekt usługowy np. restaurację. Taki pawilon istniał w tym miejscu jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku.
Okres dzierżawy jest tak długi, bo inwestycja będzie na pewno kosztowna. Trzeba doprowadzić wodę i kanalizację.
Przedstawiciele gminy przyznają, że „Grzybek”, jest dla samorządu obciążeniem. Odnowionej za unijne pieniądze w 2009 roku wieży trzeba bacznie pilnować, by znów nie zmieniła się w zdewastowany szalet miejski. Miasto musi płacić za jej ochronę, sprzątanie oraz codzienne otwieranie i zamykanie.Mimo zamontowanych tam kamer monitoringu, zdarzają się pijackie incydenty, niszczenie ławek i lamp.

- Jeśli uda się nam ją wydzierżawić, to przedsiębiorca, który tam zainwestuje będzie jej strzegł. Ponadto miasto zyska z tego biznesu wpływy podatkowe – mówi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.

Samorząd nie liczy na jakieś oszałamiające wpływy z tytułu dzierżawy. Choć będzie ona wieloletnia, czynsz ma być symboliczny. Jaki? Dowiemy się dopiero po przetargu.
Andrzej Mateusiak, prezes PTTK w Sudetach Zachodnich, uważa pomysł samorządowców za bardzo dobry. Przywołuje przykład Czech, gdzie dawne wieże widokowe są żywą atrakcją turystyczną, a nawet buduje się nowe.
- Wieże widokowe wcale nie są przeżytkiem. Ale sam piękny widok nie wystarczy, żeby przyciągnąć turystów. Muszą być jeszcze jakieś atrakcje. W czeskich Prichovicach w wieży powstało muzeum Jara Cimrmana, postaci niezwykle w Czechach popularnej. To fikcyjny czeski geniusz, którego w latach 60. wymyślili prascy satyrycy – mówi Mateusiak.

Wieże widokowe Jelenia Góra

„Grzybek” nie jest jedyną budowlą pełniącą funkcję widokową Jeleniej Górze. Od kilku lat można zwiedzać odnowioną wieżę bramy zamkowej przy ul. Jasnej. Piękna ceglana wieża stoi też w Cieplicach na Górze Sołtysiej. Powstała w 1899 roku. Pod 16-metrową wieżą niegdyś była restauracja z salą taneczną, kręgielnia i strzelnica. Nieopodal była też skocznia narciarska. Dziś ostała się jedynie ruina wieży. Miasto, choć jest jej właścicielem, dotąd nie zrobiło nic, by ją zabezpieczyć. Obiekt systematycznie niszczeje. Wicepreezydent Łużniak, deklaruje, że miasto zajmie się wkrótce tym problemem.
W podobną ruinę popada wieża w Maciejowej, która jest w rękach prywatnego właściciela. Kamienno-ceglana powstała w 1875 roku. Zbudowano ją na polecenie Emila Beckera, właściciela fabryki dywanów i milionera z Berlina.