Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy. Pisze Magda Prętka

Redakcja
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy. Felieton Magdy Prętkiej
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy. Felieton Magdy Prętkiej Magda Prętka
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy. Pisze Magda Prętka

Urodziłam się u schyłku PRL –u, dziennikarstwo uprawiam zaledwie od 11 lat. Nigdy nie odczułam, czym jest cenzura i kneblowanie ust mediom wtedy, gdy koniecznie trzeba je otworzyć. Mam to szczęście. A jednak każdego dnia, razem z „Dniem” o prawdę walczyć musimy. Bo ileż to razy słyszałam od rozmówców: o tym może lepiej nie pisać. Albo: jak pani to napisze, to możemy mieć straszne problemy. Ważenie słów w tej pracy jest bardzo istotne, choć przecież nie po to wolność dana została dziennikarzom, by ostatecznie nabierali wody w usta.

Czasem pewne rzeczy warto przemilczeć, chwilowo jednak tylko. Poczekać na rozwój wydarzeń, by przypomnieć o nich w najwłaściwszym momencie – gdy ten żmudny proces zbierania wszystkich informacji, dowodów i opinii zamkniemy kropką stawianą na końcu ostatniego zdania. Tak, jak Bob Woodward i Carl Bernstein zrobili to w redakcji „Washington Post” ujawniając okoliczności afery Watergate. W „Dniu” przez te 15 lat, które w tym roku nam stuknęły, podobnych sytuacji, choć nie na tak dużą skalę, było wiele. Pamiętam artykuły Piotra Michalaka dotyczące pewnych wyborów w Ostrorogu, a później i materiały babskiego duetu o tzw. aferze gruntowej w Szamotułach. Dochodzenie do prawdy nie było łatwe, ale ostatecznie zakończyło się sukcesem – publikacjami, które zmieniły lokalną rzeczywistość, ukształtowały ją poprzez obiektywne przedstawienie tematu, poprzez „mówienie” do Czytelnika w sposób nie pozostawiający wątpliwości, iż przekaz ów jest prawdziwy. Te wszystkie sukcesy zaś pozwalają z dumą i uśmiechem na twarzy myśleć o Międzynarodowym Dniu Wolnej Prasy w kontekście lokalnym, w kontekście szamotulskiego fyrtla. Na to „Dzień” sobie zapracował i każdego dnia pracuje nadal. Bo wolność nigdy nie jest przecież dana na zawsze. W odniesieniu do naszej pracy jest wartością, którą należy cenić i szanować, ale też wartością, którą nie wolno się zachłysnąć, bo granica dzieląca ją od manipulacji jest niestety bardzo cienka.

W dniu święta wszystkich pismaków życzę zatem sobie i całemu zespołowi „Dnia” odwagi – byśmy zawsze, choć z obawami, to jednak dzielnie podejmowali każdy problematyczny temat, a wszelkie wątpliwości w procesie jego badania, zamieniali w pewność. I jak mawiał legendarny dziennikarz stacji CBS, Edward R. Murrow – „Good night and good luck” dla wszystkich dziennikarzy gotowych za prawdę poświęcić wartość najwyższą – wolność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto