Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opowieści z Wilżyńskiej Doliny po raz trzeci - nie tylko dla fanów

Paweł Kontek
fot. Materiały Agencka Wydawnicza RUNA.
Babunia Jagódka, postać stworzona przez Annę Brzezińską jest z nami od roku 1998. Wówczas po raz pierwszy dała się poznać szerszemu audytorium w debiutanckim opowiadaniu autorki: „A kochał ją, że strach”, opublikowanym na łamach miesięcznika „Magia i Miecz”.

Tekst miał z założenia spełnić tylko jedną rolę – pokazać namiastkę możliwości pisarskich Brzezińskiej zanim na rynek trafiła jej pierwsza powieść: „Zbójecki gościniec”. Tymczasem odniósł niespodziewany sukces – Został uhonorowany Nagrodą Literacką im. Janusza A. Zajdla, prestiżowym wyróżnieniem przyznawanym przez fanów fantastyki z całej Polski. Dość szybko do nagrodzonego opowiadania dołączyło osiem kolejnych, by w zbiorze „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” przedstawić krótki, lecz bogaty w treści wycinek z życia mieszkańców małej wioski zagubionej gdzieś w Górach Żmijowych.

Obraz, choć osadzony w baśniowych realiach, w świecie pełnym magii i stworzeń rodem z legend i ludowej demonologii, przemawia do czytelnika w sposób niezwykle uniwersalny. Portrety żyjących w nim ludzi są zadziwiająco nam bliskie. Widzimy waśnie i spory, nienawiść i wojnę, lecz także przyjaźń, miłość i zjednoczenie wobec wspólnego zagrożenia. Śledzimy opowieść o skomplikowanej ludzkiej naturze, namiętnościach i zemście. I choć wspomniana Babunia Jagódka jest postacią kluczową każdego z opowiadań, to pozostali mieszkańcy wioski pełnią nie tylko rolę tła dla jej przygód.

Anna Brzezińska na stronie internetowej poświęconej książce pisze: - „…chciałam sięgnąć pod podszewkę baśni. Zrobić to, co nazywamy mikrohistorią ‑ pokazać małą, wyizolowaną społeczność, jej bohaterów i przegranych, jej rytuały i paroksyzmy. Chciałam też sięgnąć do tradycji dawnej literatury plebejskiej i sowizdrzalskiej, pełnej małych ludzi, a nie wielkich idei. Pokazać świat daleko od pól bitew i inny, plebejski sposób postrzegania świata. Ironiczny, czasem smutny, czasem pełen okrucieństwa, ale trzeźwy, pełen zdrowego rozsądku...”.

Agencja Wydawnicza RUNA po raz trzeci wznawia klasyczny już zbiór odświeżając oprawę graficzną książki. Dedykowany jest on przede wszystkim osobom, które dotąd nie zetknęły się z Babunią Jagódką lub które zaczęły swoją przygodę z cyklem od „Wiedźmy z Wilżyńskiej Doliny”, czyli drugiego tomu opowiadań. Zaspokoi ciekawość tych, którym podobały się np.: „Powrót kmiecia” czy „Zagubione dzieci”, opowiadania będące kontynuacją wątków z „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny”.

‑ Zbiór nie zawiera żadnych nowych opowiadań, nic dla kolekcjonerów – przyznaje Antonina Liedtke z Agencji Wydawniczej RUNA. ‑ Od początku istnienia firmy przyjęliśmy właśnie taką politykę – nie chcemy denerwować osób, które mają wydanie pierwsze lub drugie skłaniając je do kupowania kolejny raz książki, którą już mają, dla jakiegoś niewielkiego dodatku.

Przeciwnie, Anna Brzezińska, która jest współwłaścicielką RUNY w listopadzie ubiegłego roku udostępniła na stronie wydawnictwa niepublikowane wcześniej opowiadanie „Płomień w kamieniu” na licencji Creative Commons, czyli nieodpłatnie, z pełnym prawem do rozpowszechniania. „Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny” miała również swoje wydanie w formie audiobooka, dla tych którzy nie mogą czytać lub nie mają na to dość czasu.

Więcej o obu tytułach można przeczytać na stronie internetowej: www.runa.pl/wilzynska-dolina-wiedzma.html. Możemy tam poznać m.in. kulisy powstania książek i krótkie charakterystyki postaci w nich występujących, oraz posłuchać fragmentów audiobooka „Wiedźmy… ”.


Czytaj również:
Babunia Jagódka i władza absolutna
Na kłopoty... Babunia Jagódka

Odwiedź też nasz serwis specjalnyWilżyńska Dolina

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto