Zbyszko B. jest znany pleszewskiej policji ze swoich skłonności do pojazdów, które z zamiłowaniem pozbawiał cech używalności. Kradzione w kraju i za granicą auta, nawet te luksusowe, ciął palnikiem na części, które potem trafiały na giełdę części samochodowych do podpoznańskiego Przeźmierowa. Wykorzystywał do tego wynajętą posesję na ulicy Pomorskiej w Pleszewie. Uciekł policjantom sprzed nosa, gdy przyszli do domu, by go aresztować. Przez rok przebywał za granicą. – Był poszukiwany listem gończym za paserstwo, wszczęto też procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania, ale w międzyczasie pojawił się w kraju z glejtem wydanym przez sąd – mówi jeden z pleszewskich kryminalnych.
Zbyszko B. może poczuć się wreszcie bezpieczny. Jego adwokaci dogadali się z prokuraturą i wystąpili o wydanie mu ,,listu żelaznego’’ To zobowiązuje go do współpracy ze śledczymi. Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał mu glejt nietykalności we wrześniu. Na jego podstawie mógł wrócić do kraju bez ryzyka zatrzymania i osadzenia w areszcie. –Wydając ,,list żelazny’’ sąd zastosował jednocześnie wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak. – List jest skuteczny pod warunkiem, że podejrzany będzie się stosował do rygorów związanych z prowadzonym postępowaniem, to znaczy będzie się stawiał na wezwania sądu i prokuratury, nie będzie się oddalał i nie będzie nakłanial do składania fałszywych zeznań. W przypadku, gdyby podejrzany nie stosował się do tych rygorów, to wówczas sąd orzeka odwołanie ,,listu żelaznego’’.
Za paserstwo grozi mu kara pięciu lat pozbawienia wolności. List żelazny zapewnia mu pozostawanie na wolności aż do prawomocnego zakończenia postępowania sądowego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?