Podszywają się pod Telekomunikację Polską

Firma ta zawiera umowy poza lokalem przedsiębiorstwa, tj. dzwoni do nas ich pracownik i często przedstawia się jako przedstawiciel Telekomunikacji (z premedytacją nie wymienia nazwy firmy, aby wprowadzić w błąd – w społeczeństwie od dawna przyjęła się nazwa Telekomunikacja na określenie Telekomunikacji Polskiej. Osoba dzwoniąca twierdzi, że zmienia się lub niedługo zostanie zlikwidowany dotychczasowy plan taryfowy – klienci godzą się więc przez telefon na zawarcie nowej umowy. Przyjeżdża przedstawiciel-kurier, który doręcza nową umowę do podpisu. Niejedna osoba przeżywa zdziwienie, gdy wczyta się w jej treść i stwierdzi, że została oszukana i nie chciała zawierać umowy z obcą firmą.
Co można zrobić?
- Jeśli od dnia podpisania takiej umowy nie upłynęło jeszcze 10 dni (dnia podpisania nie wliczamy do biegu terminu, tj. jeśli umowę podpisaliśmy np. 17 października, to pierwszy dzień liczymy od 18 października), to możemy bez żadnych konsekwencji odstąpić od umowy- mówi Włodzimierz Hibner, powiatowy rzecznik konsumentów w Nowym Tomyślu. - Jak to zrobić? Wystarczy listem poleconym, a najlepiej za potwierdzeniem odbioru wysłać na adres siedziby spółki pismo, że odstępujemy od umowy świadczenia usług przez wspomnianą. Nie musimy nawet podawać przyczyn. Wzór oświadczenia odstąpienia od umowy powinien nam zostać wręczony przez przedstawiciela firmy. Jeśli w momencie podpisywania umowy nie okazał on dowodu tożsamości i dokumentu, który potwierdzałby, że działa na rzecz i w imieniu tej firmy, to doszło do popełnienia wykroczenia, które należy zgłosić na policję lub rzecznikowi konsumentów. Pokazanie obu dokumentów jest bowiem jego obowiązkiem, wynikającym z przepisów prawa. Ustawodawca po to zawarł tę regulację, aby konsumenci wiedzieli do kogo kierować ewentualne odstąpienia od umowy. Często nieuczciwi sprzedawcy posługują się na umowach fałszywymi lub niepełnymi danymi, abyśmy nie mogli skutecznie doręczać pism i oddawać towarów.
Warto pamiętać, że przy odstąpieniu od umowy firma nie może żądać pieniędzy (odstępnego).

Co zrobić kiedy od podpisania umowy minęło już 10 dni, a nie upłynął jeszcze miesiąc?
- Nowa spółka telekomunikacyjna nie ma technicznych możliwości, aby samodzielnie świadczyć usługi na które podpisuje umowy, bo łącza podnajmuje od TP S.A – wyjaśnia W.Hibner. - Dlatego musi uzyskać od klientów skuteczne zlecenie WLR. Zamówienie WLR można jednak wycofać w ciągu miesiąca. Dlatego ci wszyscy, którzy przegapili termin 10-dniowy na odstąpienie od umowy, a nie upłynął jeszcze miesiąc od złożenia zlecenia WLR, nie powinni się obawiać. W razie sporu sądowego można wykazywać, iż spółka nie była w stanie świadczyć usługi zanim TP S.A. nie zwolniła łączy. Nowa spółka telekomunikacja bezkarnie wprowadza ludzi w błąd w skali całego kraju i nie ponosi żadnej, większej konsekwencji. Przedstawiciele wspomnianej firmy masowo posługiwali się w przeszłości sfabrykowaną decyzją o rzekomym połączeniu jej z Telekomunikacją Polską.
Prezes UKE w 2009 r. ukarał spółkę za naruszenie obowiązków informacyjnych w stosunku do użytkowników końcowych, a 27 stycznia 2011 r. ponownie wszczął postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej na tego operatora, między innymi za wprowadzanie w błąd osób podpisujących umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Dlatego też zalecam szczególną ostrożność przy prowadzeniu rozmów telefonicznych dotyczących zmiany umowy na świadczenia telekomunikacyjne oraz przestrzegam przed wpuszczaniem do domu jakichkolwiek handlowców. Zanim otworzymy drzwi warto zadać sobie pytanie kto inicjuje kontakt i czy sytuacja na pewno wymaga podpisania jakiejś umowy. Kiedy już jednak wpuścimy takiego przedstawiciela, to warto poprosić o pozostawienie projektu umowy do spokojnego skonsultowania z prawnikiem lub rzecznikiem konsumentów