Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powraca dyskusja odnośnie zakazu wjazdu na teren parku miejskiego

Marcin Paczkowski
Powraca dyskusja odnośnie zakazu wjazdu na teren parku miejskiego
Powraca dyskusja odnośnie zakazu wjazdu na teren parku miejskiego MP
Jak bumerang powraca temat zasadności zakazu wjazdu do parku miejskiego. Czy policjanci mają prawo wystawiać za to mandaty?

Jak przyznają sami policjanci problem wjazdu samochodów pod pałac nie jest nagminny ale się zdarza. - Jeśli trzeba wlepiamy mandaty, jednak częściej staramy się pouczać - przyznaje Artur Lorenz z wolsztyńskiej policji. Przed dwoma laty pojawił się znak zakazu, który zabrania pojazdów wjeżdżania na teren parku, utwardzoną drogą która prowadzi pod pałac. Nie dotyczy on tylko policji, straży miejskiej oraz służb porządkowych. Jeśli jednak ktoś postanowi pojechać pod zakaz musi liczyć się mandatem do 250 złotych i pięcioma punktami karnymi - właśnie taką karę, może nałożyć na nas policja.

Do zakazu mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić, jednak wielu nadal nie widzi zasadności umieszczenia go tam przed laty. - Dlaczego nie można tam choćby dodać tabliczki odnośnie dojazdu do jakiś punktów, wiele kierowcą ułatwiłoby to życie. Jeśliby respektować przepisy, to nawet kajakarze nie mogli by podjeżdżać pod przystań i zabierać kajaków tylko musieliby je nosić na jakiś odległy parking - mówi nam jeden z kierowców.

Sprawa nie jest nowa, przed dwoma laty także była bardzo często poruszana, również na łamach naszego tygodnika. Szczególnie w okresie letnim, kiedy na plaży znajduje się dużo ludzi. Jeśli znaku zakazu by nie było, można byłoby śmiało podjechać pod pałac, zaparkować. Stąd na plaże już tylko kilka kroków. - Auto można zostawić przy ul. Komo-rowskiej - tłumaczą urzędnicy. Fakt, niby stamtąd do parku i plaży tak strasznie daleko nie jest ale spacer z parkingu na plaże może być kłopotliwy zwłaszcza z dwójką dzieci, kocem, koszykiem pełnym jedzenia i dmuchanym kółkiem. W dodatku trzeba przejść przez ruchliwą jezdnię.

Przed wakacjami, w 2016 roku burmistrz zaznaczał iż jest za tym aby można było parkować samochód przed pałacem, Miała nawet zebrać się wówczas specjalna komisja, która miała pomyśleć nad rozwiązaniem problemu zakazu wjazdu i parkowania przed pałacem. Minęły prawie dwa lata i w tej kwestii nic się nie zmieniło.

Jak tłumaczy zastępca burmistrza, Tomasz Spiralski zakaz wjazdu został wówczas wprowadzony m.in. w trosce o nasadzenia, które zostały w tamtym czasie w parku dokonane. Posadzono wiele kwiatów, jednak kierowcy, który wjeżdżali wówczas na teren parku bardzo często parkowali gdzie popadnie, przez co niszczyli przyrodę i świeżo posadzone kwiatki. - Sytuacja powinna ulec zmianie, wtedy kiedy znajdzie się dzierżawca pałacu. Wtedy z pewnością właściciel będzie chciał aby zakazu nie było i aby przyjeżdżając na obiad czy na kawę móc zaparkować pod samym pałacem. Na razie zakaz pozostanie ale może to ulec zmianie - dodaje Tomasz Spiralski.

Obecnie zakaz jednak obowiązuje, wyłączone z niego są tylko służby oraz rowerzyści, którzy mogą po parku jeździć do woli. Kiedy znajdzie się nowy właściciel obiektu? Obecnie tego powiedzieć nie można, więc kierowcy nadal muszą pamiętać, iż do parku wjeżdżać nie można, grozi za to bowiem niemała kara w postaci punktów i mandatu.


TM - Premiery kinowe w marcu 2018

źródło: telemagazyn.pl/x-news.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto