18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Zbąszyniu 4 złote więcej za odpady niż w Zbąszynku

Roman Rzepa
Podpis byłego burmistrza może kosztować zbąszynian 600 tys. złotych rocznie.Tyle można by zaoszczędzić, gdyby odpady od 1 lipca trafiały do Dąbrówki Wlkp a nie aż pod Czempiń

Mieszkańcy gminy Zbąszyń zapłacą wyższy „podatek śmieciowy” niż ich sąsiedzi z okolicznych gmin.

Od 1 lipca będziemy płacić od osoby mieszkającej w danym mieszkaniu lub domu. Każdy właściciel posesji musi podać ilość faktycznie zamieszkujących, których liczba może się różnić od tych zameldowanych. Rachunki za odbiór odpadów z posesji będą takie same co miesiąc, bez względu na ilość wystawionych kubłów. Każdy składający deklarację, będzie musiał się określić, czy będzie segregował odpady, jeśli nie zapłaci więcej.
Najbardziej jednak bulwersują mieszkańców różnice, jakie będą występować w naliczaniu podatku na terenie poszczególnym terenie. Władze każdej z gmin już od kilku lat przygotowują się do tej „śmieciowej rewolucji”, która ma przybliżyć Polskę do unijnych standardów. Zróżnicowanie wielkości „podatku śmieciowego” wynika z wcześniejszych (nie zawsze trafionych) decyzji poszczególnych burmistrzów i rad gmin. Zbąszyń, Rakoniewice i Wielichowo przynależą do Związku Międzygminnego Centrum Zagospodarowania Odpadów „Selekt” z siedzibą w Czempiniu a Wolsztyn, Siedlec i Przemęt do Związku Międzygminnego Obra z siedzibą w Berzynie pod Wolsztynem. W obu przypadkach stawki podatku są równe dla całego związku. I tak w Zw. Gmin „Selekt” za segregowane odpady zapłacimy 10 zł a niesegregowane 14 zł od osoby. W Zw. Gmin Obra 9.90 zł i 12.90 zł. W obu przypadkach te wielkopolskie gminy w planie wojewódzkim zostały przypisane do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Piotrowie Pierwszym pod Czempiniem. Jednak ze zleconej analizy, opracowanej przez specjalistyczną firmę wynika, że za odbiór segregowanych odpadów na terenie Związku Selekt, powinno się zapłacić 13 zł. W Poznaniu już ustalono wspomnianą stawkę na poziomie 15 zł.

W lubuskim taniej

Gminy Babimost i Zbąszynek nie przynależą do żadnego związku i póki co chyba najlepiej na tym wyjdą, gdyż mogą podejmować samodzielne decyzje w kwestii gospodarki śmieciowej i kierować śmieci tam gdzie bliżej i taniej. W Zbąszynku stawki wyniosą 6 zł i 10 zł a w Babimoście 8 zł i 11 zł. W Związku Gmin „Eko – Przyszłość”, do którego należy Kargowa, jeszcze nie ustalono wysokości opłat za śmieci.
Już wiadomo, że odpady z Babimostu i Zbąszynka trafią do zakładu Wexpol w Dąbrówce Wielkopolskiej, działającego prawie na miejscu. Ten zakład zajmuje się sortowaniem i wyrobem z odpadów paliwa alternatywnego. Wspomniane paliwo, to zmielone odpady posiadające określoną wartość energetyczną, które trafia np. do cementowni i jest spalane w procesie technologicznym razem z węglem. Wspomniana produkcja wpływa na to, że Wexpol jest zwolniony z opłaty marszałkowskiej wynoszącej 117 zł za tonę, która w przypadku zwykłej sortowni, takiej jak we wspomnianym Piotrowie, jest doliczana do ceny.

„Śmieciowa turystyka”

Zakład w Piotrowie Pierwszym nie posiada instalacji przerabiającej odpady na paliwo, stąd musi do swojej ceny dodać wspomnianą opłatę. Wiadomo, że wysortować udaje się tylko połowę odpadów, resztę trzeba przewieść do spalarni lub wytwórni wspomnianego paliwa. Tak się składa, że część odpadów z Piotrowa już trafia do Dąbrówki, w tym również te ze Zbąszynia, które najpierw (jako niesortowane) wożone są ok 80 km do zakładu pod Czempiniem a mogłyby trafiać do oddalonego o niecałe 10 km Wexpolu. Dlaczego tak się dzieje, o tym poniżej.

W Dąbrówce 100 procent taniej

Dla porównania cena za przyjęcie odpadów w Wexpolu wynosi 148 zł za tonę a w Piotrowie 280 zł. Już wiadomo, że na wysokość podatku śmieciowego w 70 procentach wpływają koszty zbiórki i transportu a 30 procent przerobienie. Wynika z tego, że przy planowaniu gospodarki śmieciowej, gminy powinny brać pod uwagę istnienie takiego zakładu jak w Dąbrówce. W przypadku Zbąszynka i Babimostu już tak się stało. Dlaczego nie wzięły tego pod uwagę pozostałe wymienione gminy ?
Gminy Związku „Obra” działającego tylko na terenie powiatu wolsztyńskiego i Związku Selekt, w planie wojewódzkim zostały przypisane do zakładu pod Czempiniem. Chodzi o to, że śmieci z tych gmin muszą trafiać w z góry określone miejsce. Jednak ustawodawca przewidział, że odgórne planowanie gospodarki śmieciowej, może nie odzwierciedlać lokalnych uwarunkowań, np. powstanie takiego zakładu jak Wexpol tuż za granicą Wielkopolski. Przewidziano aktualizację planów wojewódzkich. Ostatnia miała miejsce w 2011 roku. Wówczas zainteresowane gminy mogą zgłosić, chęć skierowania ich odpadów do zakładu położonego bliżej. Ze zmiany skorzystały gminy z północy woj. lubuskiego, które będą wozić śmieci do Wielkopolski.
- Działamy od kwietnia 2010 roku – mówi Andrzej Niemiec wiceprezes WEXPOOL Sp. z o.o. - Jednak rozmowy z przedstawicielami okolicznych gmin prowadziłem już wcześniej, przekonując ich do skorzystania z naszej oferty.

Podpis za 600 tys. zł

W przypadku śmieci z powiatu wolsztyńskiego sprawa jest bardziej otwarta i niewykluczone, że w Wolsztynie też „potrafią liczyć”. Jednak w przypadku Zbąszynia problem jest bardziej skomplikowany. Już w 2008 roku władze gminy Zbąszyń uznały, że trzeba się zapisać do związku gminnego w Czempiniu (wówczas Wexpol w pobliskiej Dąbrówce Wlkp., jeszcze nie zajmował się wytwarzaniem paliwa z odpadów). Uznano, że przynależenie do związku jest w interesie gminy, choć można było się z tym aż tak nie spieszyć. Wypisanie się ze związku pociąga za sobą pewne konsekwencje finansowe, gdyż według ilości potencjalnych mieszkańców, Związek Selekt planował zlecenie wybudowania zakładu w Piotrowie Pierwszym. Zakład wybudowała niemiecka firma Tew Entsorgung (Grupa Toensmeier), który rozpoczął działalność 1 lipca 2011 roku. Najgorsze dla interesu mieszkańców gminy Zbąszyń, stało, się w sierpniu 2010 roku. Wówczas ówczesny burmistrz Zbąszynia Leszek Leśny podpisał umowę bezpośrednio z firmą budującą zakład w Piotrowie, w której zobowiązał gminę Zbąszyń na dostarczanie odpadów przez wiele lat. Ewentualne odstąpienie zostało obwarowane wieloma karami finansowymi sięgającymi 300 tys. zł. Warto też dodać, L. Leśny podpisał tą nieszczęsną umowę, bez konsultacji z najbliższymi urzędnikami i radnymi. Sprawa ujrzała „światło dzienne” już po miesiącu, dzięki odwadze ówczesnego zastępcy burmistrza, który m.in. z tego powodu postanowił startować w wyborach na burmistrza, które wygrał. Nowy włodarz podejmował szereg prób unieważnienia bardzo niekorzystnej umowy, która zamykała jakąkolwiek szansę wyboru innego odbiorcy odpadów. Ostatecznie można by się pokusić o zapłacenie tych 300 tys. zł. Gdyż już z samej różnicy stawek pomiędzy Zbąszynkiem a Zbąszyniem, wynika, że mieszkańcy Zbąszynia zapłaciliby w ciągu całego roku o całe 600 tysięcy więcej. Różnica może być w przyszłym roku jeszcze większa. Jednak zdaniem prawników doradzających władzom Zbąszynia, ewentualny proces sądowy z firmą będącą właścicielem zakładu w Piotrowie, mógłby się zakończyć znacznie wyższymi odszkodowaniami, od wartości kar podanych w umowie. Obecnym władzom Zbąszynia pozostaje podjęcie szeregu negocjacji z „sygnatariuszami” niekorzystnej umowy. Jednocześnie należałoby doprowadzić do zmiany planu wojewódzkiego i przypisania Zbąszynia do zakładu odległego o 10 km a nie jak dotychczas o ponad 80 km.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto