Obecnie muszą oni jechać do Poznania lub czekać na przyjazd ambulansu Regionalnej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. O kłopotach z tym związanych wie doskonale Waldemar Nieborak z Adamowa koło Wolsztyna, który poszukuje dawcy szpiku dla siebie. - Nie każdy ma czas i pieniądze, by jechać aż do Poznania - mówi W. Nieborak. - Jadąc na badania, zabierałem po kilka osób, ale wiadomo, że to i tak niewiele. Lepsze były akcje na miejscu, lecz trzeba było zebrać większą liczbę osób, by ambulans przyjechał.
- Wkrótce powinniśmy otrzymać odpowiedź z Regionalnej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu, która posiada kontrakt na te usługi, czy zleci nam takie badania - mówi Aleksandra Sibilska, dyrektor SP ZOZ w Wolsztynie. - Wówczas pobór próbek krwi mógłby się odbywać raz lub kilka razy w miesiącu. Jesteśmy do tego przygotowani. Potrzebna jest tylko zgoda RCKiK.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?