Dyrektorka twierdzi natomiast, że winni są medycy, którzy chcą pozostać faworyzowaną grupą w szpitalu. W zeszłym tygodniu pismo z podpisami 24 medyków trafiło do Rady Powiatu i Rady Społecznej SP ZOZ. Stąd czwartkowa – 26 stycznia – sesja Rady Powiatu aż kipiała emocjami.
Odczytano na niej pismo części lekarzy wolsztyńskiego SP ZOZ, których na sali obrad reprezentowali Zbigniew Rabiega i Marek Firlej. W piśmie medycy zarzucają dyrektor Aleksandrze Sibilskiej m.in. brak rozmów z lekarzami w związku z planowanym podnoszeniem kontraktów, zbyt dużą ilość „niebiałego” personelu pozostającą na utrzymaniu pozostałej części wypracowującej zyski oraz niewspieranie rozwoju pracowników szpitala poprzez zaprzestanie współfinansowania szkoleń zawodowych czy chęć likwidacji dyżurów pod telefonem.
Odpowiadając na pytania A. Sibilska odparła wszystkie stawiane jej zarzuty wskazując między innymi, że pracownicy biurowo -administracyjni są jedyną w szpitalu grupą, której liczebność została zredukowana, a szpitala nie stać obecnie na finansowanie dokształcania lekarzy. Co więcej dyrektor stwierdziła, że w uprzednio obowiązującym układzie zbiorowym lekarze, jako grupa pracowników, byli faworyzowani, dyskryminując tym samym pozostałych, właśnie ze względu na możliwość i zakres finansowania różnego rodzaju szkoleń.
Więcej w „Dniu Wolsztyńskim” 31 stycznia
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?