Zmiany w organizacji ruchu nie wszystkim przypadły do gustu?

- Pomysł ten rodził się bardzo długo, wcześniej wiele razy rozmawialiśmy z mieszkańcami. Większość z nich do mojej decyzji się przychylało, więc postanowiliśmy wprowadzić te zmiany. Po pierwsze dzięki temu zyskaliśmy jeszcze więcej miejsc parkingowych, ponieważ od jakiegoś czasu pozwalamy parkować wzdłuż chodnika. Ruch w jedną stronę poprawi bezpieczeństwo i sprawi, że łatwiej będzie parkować. Po drugie, często był problem z wyjazdem na ulicę Słowackiego od strony tej drogi, kiedy ustawiało się tutaj więcej samochodów, chcących skręcać na krajówkę. Obecnie nie można już tego robić - komentuje zmiany prezes spółdzielni „Zjednoczenie”, Zdzisław Przymuszała.

W pierwszych dniach jednak wiele osób zmian nie zauważyło i mimo wszystko jechało pod prąd. Przyglądali się temu policjanci, ale w pierwszych dniach nie wlepiali oni za to mandatów, tylko pouczali. Choć prezes spółdzielni zapewnia, iż pomysł zyskał już akceptację większości mieszkańców, nie wszyscy są z zmian zadowoleni. M.in. na naszym profilu facebookowym pojawiło się sporo krytycznych komentarzy. - Wyjeżdżając z osiedla i tak nie mogę jechać na krajówkę, muszę robić kółko wokół bloków, dopiero po przejechaniu kilometra jestem w tym miejscu, w który kiedyś byłem od razu -mówi jeden z mieszkańców. Podobnych głosów jest więcej, jednak jak przyznaje Zdzisław Przymuszała, wszystkim nie uda się dogodzić. Zapewnia, że z dnia na dzień coraz więcej osób do nowej organizacji ruchu się przekonuje. - Większość opinii jest zdecydowanie pozytywna. Obecnie już mało kto jedzie pod prąd. Specjalnie chodzę tamtędy i to sprawdzam - stwierdza prezes.

Droga należy do spółdzielni, więc zarządca mógł zaprowadzić tutaj taki ruch, jaki tylko chciał. - Uważamy, że jest to dobre rozwiązanie. Osoby, które wjeżdżały na ulicę Słowackiego nie widziały świateł, przez co bywało tak niebezpiecznie. Tak problem znika, a i więcej jest parkingów. Ludzie już nauczyli się żyć na nowych zasadach - komentuje sprawę Piotr Horowski, naczelnik wydziału ruchu drogowego w KPP Wolsztyn.

Mimo zamieszanie, jakie panowało na drodze w pierwszych dniach, nie odnotowano tam żadnej kolizji. Jak dodaje Zdzisław Przymuszała, to nie jedyne zmiany, jakie szykuje spółdzielnia na swoich drogach. - Jesteśmy w trakcie opracowywania kolejnej zmiany w ruchu drogowym na naszym osiedlu, jednak na razie to plany - dodaje prezes spółdzielni.

Warto zaznaczyć, iż to nie jedyne zmiany w ruchu drogowym, jakie w ostatnim czasie pojawiły się w mieście. Przy okazji budowy nowego marketu przy basenie, pojawił się tam także lewoskręt, który znacznie usprawnił komunikację. Znajduje się tam także wszak basen, pływalnia, markety i panuje bardzo duży ruch.

Jest jednak i „ale”. Mieszkańcy ulicy Garbarskiej zwracają uwagę, iż aby dojść do nowego marketu muszą przechodzić przez ulicę, nie po pasach. Co prawda z bloków do marketu daleko nie jest, jednak w okolicy nie ma przejścia dla pieszych, więc gdyby chcieć chodzić zgodnie z przepisami trzeba byłoby basen obchodzić wkoło, a przecież nikt tak nie pójdzie. Dlatego ludzie apelują o namalowanie pasów. - Może to nic wielkiego, jednak warto na to zwrócić uwagę, ponieważ z nowego marketu korzysta wiele osób. A fakt jest taki, że nie chcąc łamać przepisy ciężko do niego trafić - mówi jeden z czytelników, który prosił nas o interwencję.