Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znalezione w lesie zwłoki prawdopodobnie należą do kobiety. Kim była? Jak zaginęła?

Jakub Przybysz
Rozczłonkowane zwłoki znajdowały się przy płocie, odgradzającym młode drzewa, około 500 metrów od drogi krajowej
Rozczłonkowane zwłoki znajdowały się przy płocie, odgradzającym młode drzewa, około 500 metrów od drogi krajowej POLICJA WOLSZTYN
Po przeprowadzeniu sekcji zwłok okazało się, że rozszarpane ciało, które znaleziono w środę w lesie koło Powodowa, najprawdopodobniej należy do kobiety. Prokuratura czeka na wyniki badań DNA

Wciąż nie znana jest tożsamość osoby, której ciało znaleziono w środowe przedpołudnie w lesie, w okolicach bocznicy kolejowej w Powodowie. Przeprowadzona w piątek sekcja zwłok nie przyniosła zbyt wielu odpowiedzi. Z wstępnych ustaleń wynika jedynie, że prawdopodobnie była to kobieta. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób zginęła oraz czy przyczyniły się do tego osoby trzecie.

Makabryczne odkrycie leśniczego
Ludzkie szczątki w zaawansowanym rozkładzie odkrył w środę, około godz. 11.40 leśniczy, który wykonywał prace kontrolne. Zwłoki były rozszarpane. Leżały w kilku miejscach, wzdłuż płotu, odgradzającego młode drzewa, około 500 metrów od drogi krajowej.

- Leśniczy poinformował o swoim odkryciu dyżurnego policji w Wolsztynie. Na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze z wydziału prewencji i wydziału kryminalnego, którzy zabezpieczyli teren - informuje rzecznik wolsztyńskiej policji, Wojciech Adamczyk.

Stan, w jakim znajdowało się ciało wykluczał jednoznaczną identyfikację, dlatego prokurator postanowił wezwać na miejsce lekarza zakładu medycyny sądowej z Poznania, by pomógł on w oględzinach. - Przy zwłokach nie znaleziono żadnych dokumentów, które mogłyby pomóc w identyfikacji - dodaje Wojciech Adamczyk.

Trzeba poczekać na wyniki DNA
Choć minął już blisko tydzień, śledczy nadal nie mają zbyt wielu informacji na temat odnalezionego w lesie ciała. Podczas sekcji zwłok ustalono jedynie, że szczątki najprawdopodobniej należą do kobiety. Wiek trudno dokładnie określić. Na najważniejsze pytanie czyli jaka była przyczyna śmierci, odpowiedzi również nie udało się znaleźć.

- Przy tak zaawansowanym rozkładzie, ustalenie przyczyn zgonu podczas sekcji jest bardzo trudne - tłumaczy zastępca prokuratora rejonowego w Wolsztynie, Magdalena Kasprzak.

- Musimy zatem poczekać na wyniki wszystkich badań, w tym tego najważniejszego, czyli badania biologicznego DNA. Wówczas będziemy wiedzieć już więcej - dodaje prokurator.

To jednak może potrwać nawet miesiąc. Śledczy na ten moment nie wykluczają żadnego scenariusza, choć póki co nie znaleziono dowodów, które jednoznacznie wskazywałyby, że do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie. Ciało mogło zostać rozszarpane już po śmierci, przez lisy i inne dzikie zwierzęta.

To będzie trudne śledztwo
Zastępca prokuratora rejonowego w Wolsztynie, Magdalena Kasprzak przyznaje, że śledczych czeka teraz sporo pracy. Kolejnym krokiem będzie przeprowadzenie czynności procesowych, mających odtworzyć prawdopodobny przebieg wydarzeń. Jednocześnie cały czas sprawdzana jest baza osób zaginionych. W powiecie wolsztyńskim w ostatnim czasie nie zgłoszono żadnego zaginięcia. W dalszej kolejności są więc sprawdzane wszystkie ościenne powiaty. Nie wykluczone jednak, że ciało może należeć do osoby, pochodzącej nawet z drugiego końca kraju lub cudzoziemca, np. obywatela Ukrainy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto