Kampania bez kampanii w Poznaniu
Po publikacji naszego felietonu temat braku kampanii wyborczej w Poznaniu został pojęty przez telewizję WTK. W programie "Otwarta Antena" eksperci stwierdzili, że faktycznie kampanii jako takiej nie widać.
- Jako element kampanii można wskazać wszystko to, co dzieje się "kontra jaśkowiakowo" - zauważył w programie dr hab. Jacek Trębecki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Jako przykład tego typu działania uznał on niedawną aferę związaną z działaniem w galerii handlowej Posnania tak zwanego gangu nastolatków. Jako pierwszy poinformował o tym twórca strony "Poznański Trójkąt Bermudzki". W jego ocenie stała się ona bardziej faktem dziennikarskim niż rzeczywistym problemem.
- Nie ma kampanii, jest tylko jeden kandydat. W dodatku kandydat, który całkiem słusznie uważa się za potencjalnego zwycięzcę, ponieważ o ile w poprzednich wyborach Jacek Jaśkowiak zagrał antypisowską kartą, o tyle teraz Poznań triumfuje zwycięstwo w wyborach 15 października, więc prawdopodobnie prezydent Poznania na tej fali zostanie poniesiony - zauważa dr hab. Przemysław Rotengruber, kulturoznawca z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w programie "Otwarta Antena".
Czytaj także: Polityczne mariaże przed wyborami samorządowymi. Lewica może wybrać w Poznaniu Trzecią Drogę
Jacek Jaśkowiak może się z tego tylko cieszyć
Z kolei poznańskie wydanie "Gazety Wyborczej", które także włączyło się do debaty po naszej publikacji, zauważa, że taka sytuacja jest dla prezydenta Poznania bardzo korzystna.
- Gdyby kampania trwała dłużej, Jacek Jaśkowiak mógłby się zużyć, zmęczyć, zniechęcić do siebie elektorat. Ale to będzie krótka kampania wyborcza, a gdy w końcu zaczną się zgłaszać inni kandydaci, cały układ będzie już ustawiony przez obecnego pretendenta - mówi "Wyborczej" dr Andrzej Ranke, politolog z Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Poznaniu.
Sam zainteresowany przyznał w rozmowie z gazetą, że najtrudniejszym dla niego przeciwnikiem byłaby Jadwiga Emilewicz, która wciąż jest brana pod uwagę jako potencjalna kontrkandydatka.
- Poznaniacy są pragmatykami, nie interesują ich jakieś frazesy, tylko konkrety. Jeszcze nie wiemy, kogo Trzecia Droga wystawi, a oni są przecież teraz na fali tego, co się dzieje w Sejmie - zauważa Jacek Jaśkowiak.
Poznańskie Radio Eska przypomniało, ze w 2018 roku na Jacka Jaśkowiaka głosy oddało 127 125 mieszkańców, co dało mu poparcie rzędu 55,99 proc. Dzięki temu wygrał on wybory w pierwszej turze. Jeśli wciąż będzie on jedynym kandydatem na prezydenta, powtórzenie tego scenariusza staje się coraz bardziej realne.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie - Trzcianka:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?