Adamowo - Tkanki na wagę życia

Jego życie nagle znalazło się na krawędzi. Dwa razy był bliski śmierci. Zwyciężyła ogromna chęć życia. Bo ma dla kogo żyć - dla żony, dla dzieci. Choć codziennie igra ze śmiercią nie poddaje się. Ratunkiem dla pana Waldka jest przeszczep szpiku.

- Zaczęły się wizyty w szpitalach i poszukiwanie dawców szpiku, który jest dla mnie jedynym lekarstwem - mówi pan Waldek. - Okazało się, że w rodzinie nie ma odpowiedniego dawcy. Nie znaleziono go też w ogólnopolskiej i zagranicznej bazie danych. Wyniki poprawiły się po autoprzeszczepie, ale do całkowitego wyleczenia potrzebny jest dawca, którego cały czas poszukuję. Poszukiwania utrudnia fakt, że badania wykonywane są tylko w większych miastach. Podczas wyjazdów na badania kontrolne do Poznania zabierałem po kilka osób, by mogły oddać krew do badań. W końcu udało się zebrać tyle osób, że pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu zdecydowali się przyjechać do Wolsztyna.

Właśnie poszukiwaniu dawcy dla pana Waldemara będzie służyć akcja, która odbędzie się w piątek 26 listopada w godz. 10.00-16.00 w Urzędzie Miejskim w Wolsztynie. Jej współorganizatorem jest Stowarzyszenie Aktywnej Rehabilitacji Społecznej i Kulturalnej "Aktiw" w Wolsztynie.

- Jest już kilkadziesiąt osób, które zadeklarowały udział w akcji - mówi pan Waldemar. - Proszę także inne osoby o przyłączenie się do niej. Jeżeli wśród potencjalnych dawców nie będzie osoby, która będzie mogła mi pomóc, to być może teraz lub w przyszłości pomogą innym. Chcę, by informacja na temat możliwości oddawania szpiku była jak najbardziej rozpowszechniona. Ciągle jeszcze są osoby, które kojarzą sobie ten zabieg z czymś bardzo bolesnym, a tak przecież nie jest.

Przeszczep szpiku jest jedną z metod leczenia chorób nowotworowych, w szczególności białaczek.