IRONMAN Poland 70.3 Warsaw: Sukces Bartosza Sarbaka
Pokonanie triathlonu wymaga od sportowów ogromnej siły i wytrzymałości. Tym wszystkim wykazał się na niedzielnych zawodach w Warszawie pochodzący z Wolsztyna Bartosz Sarbak, gdzie zajął czwarte miejsce i otrzymał kwalifikację na Mistrzostwa Świata w Utah. Jak sam przyznał, wczorajszy start w IRONMAN Poland na 70.3 Warsaw był przepiękny!
- Zdobyłem kolejną kwalifikację na Mistrzostwa Świata. Jedną otrzymałem w marcu, a na wczorajszych zawodach kolejną. Także zapowiadają się najbliższe dwa lata na najwyższym poziomie! W przyszłym roku lecę do Utah w USA, a w 2023 roku do Finlandii
- powiedział nam Bartosz Sarbak. Warto dodać, że oprócz predyspozycji fizycznych i dobrego przygotowania, ważne są też sposób myślenia i determinacja. Bartosz zaznacza, że bieg rozpoczął dość mocno i postawił tutaj wszystko na jedną kartę.
- Utrzymałem swoje tempo i ze średnią 3:53/km zakończyłem przedłużony etap biegowy. To były przepiękne zawody, dawno nie czułem się tak dobrze! Wbiegłem na metę z czasem 4:16:05, co dało mi czwarte miejsce w kategorii. Na zakończenie tego wszystkiego dostałem ponownie slota do Utah, miejsca którego nie tak dawno mi zabrano. Sport jest piękny
- opowiada.
Czy kwalifikacja na Mistrzostwa Świata w USA to już spełnienie marzeń?
Jak zauważa nasz wolsztyński sportowiec, jego marzeniem są Mistrzostwa Świata na pełnym dystansie na Hawajach. Wyjaśnia, że zasady zdobywania kwalifikacji są identyczne. Należy wystartować na pełnym dystansie i zdobyć kwalifikację, podobnie jak to ma miejsce na dystansie 70.3. Wyjaśnijmy, że pełny dystans obejmuje 3.8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze i 42 km biegu, z kolei w 70.3 zawiera się 1.9 km pływania, 90 km roweru i 21 km biegu. Dla przeciętnego człowieka, niezwiązanego zawodowo ze sportem brzmi to niewykonalnie, ale nie dla Bartka, który codziennie się do tego przygotowuje.
- Łączę treningi dwa razy dziennie z chodzeniem do pracy
- zaznacza. Bez wątpienia wymaga to od sportowca wielu wyrzeczeń, ale też daje ogrom satysfakcji. Nie można pominąć w tym procesie udziału wykwalifkiowanych trenerów. Bartek wspomina, że od kilku lat przygotowuje go Robert Wilkowiecki i to właśnie on wzniósł go sportowo na taki poziom. Czy to dziedzina dla każdego?
- Sport jest zaraźliwy, ale nie da się nikogo do tego zmusić. Trzeba chcieć samemu
- mówi. Dodajmy, że sportowymi zmaganiami Bartosz dzieli się na swoim Instagramie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?