Budżet Obywatelski nie może „wyjść” z komisji. Co dalej z projektem?

Już podczas ostatniej sesji, budżet obywatelski nie był w punkcie obrad. Kilku radnych jednak zgłosiło w tej sprawie wniosek i po głosowaniu taki punkt dodano. Kiedy przyszło jednak do rozmów, radni nie mogli dojść z sobą do porozumienia. Po kilkunastu minutach dyskusji postanowiono, iż projekt uchwały związany z budżetem obywatelskim ponownie trafi do pracy w komisji. I z tej komisji budżet nadal „wyjść” nie może.

Budżet obywatelski oznacza sposób ustalania wydatków z budżetu gminy przy bezpośrednim udziale mieszkańców. Został on wprowadzony w wielu polskich miastach, także tych w naszej okolicy. Przed rokiem odbyło się również pierwsze głosowanie w Wolsztynie. Istotą budżetu jest to, że najwyżej ocenione przez mieszkańców projekty, które mieszczą się w kwocie zarezerwowanej na ten cel, są kierowane do realizacji, co oznacza w praktyce, że wynik głosowania mieszkańców jest wiążący.

Przed rokiem do realizacji zakwalifikowały się dwa projekty - jeden z Obry, drugi z Kębłowa. W tym roku powołano specjalny zespół roboczy, w którego skład weszli radni, pracownicy urzędu, którzy mieli za zadanie przygotowanie wszystkich procedur i zasad realizacji budżetu obywatelskiego. Podczas kwietniowego posiedzenia komisji większością głosów zaopiniowali, że szacunkowy koszt realizacji pojedynczego zgłoszonego zadania inwestycyjnego nie może przekroczyć kwoty 80 tys. złotych. Ponadto poddano pod dyskusję wiek, od którego mieszkańcy gminy mogą oddawać głos na konkretne zadanie. Zaproponowano, aby mieszkańcy od 13. roku życia mieli już prawo głosu.

Pomysły te, ponownie rozpatrywano na komisji, która odbyła się kilka dni temu. Obecna na posiedzeniu Anna Szmidt, prawnik urzędu zgłosiła swoje uwagi do projektu uchwały. W głównej mierze dotyczyły one ograniczeń wiekowych osób oddających głos oraz podania numeru PESEL w karcie do głosowania. Po kolejnej dyskusji, która wybuchła na posiedzeniu, zgromadzeni postanowili wycofać punkt z porządku obrad i zwołać w innym terminie specjalną komisję, podczas której rozmowy dotyczyć będą tylko budżetu obywatelskiego.

Przed rokiem także były problemy ze zorganizowaniem budżetu obywatelskiego. Udało się go wprowadzić w zasadzie w ostatniej chwili. Zgłoszonych zostało do niego wówczas pięć propozycji. Pomysł próbowano wcielić w życie dwa lata temu, jednak wówczas na wprowadzenie go, nie zgodził się wojewoda, który dopatrzył się w nim nieścisłości prawnych. Jak będzie w roku 2018? Czy tym razem budżet uda się wprowadzić, czy czeka go taki sam los jak dwa lata temu i mimo wielu tygodni rozmów nie zostanie on zrealizowany? Na to pytanie, poznamy odpowiedź za kilka tygodni.