Od jakiegoś czasu w całym regionie można zaobserwować tak zwany „bum budowlany”. W ten sposób wiele osób określa nagły wzrost liczy inwestycji, związanych z budową nowych domów i budynków mieszkalnych. Jednym z miejsc, gdzie takie obiekty powstają są Nowe Tłoki w gminie Wolsztyn. Nie da się nie zauważyć, że miejscowość rozrasta się z każdym rokiem. Wiele osób decyduje się przeprowadzić tutaj z Wolsztyna. Dzięki temu zapewniają sobie życie w spokojnej, urokliwej okolicy, ale nadal w pobliżu miasta. Wspominany spokój jednak co jakiś czas zakłócają plany nowych inwestycji. Mowa o budowie bloków. - Jakiś czas temu mieliśmy taką sytuację, że inwestor chciał zbudować w Nowych Tłokach kilka domów wielorodzinnych. Mieszkańcy jednak na to nie pozwolili i w efekcie powstał tylko jeden, czterorodzinny budynek, który mimo to wyróżnia się na tle innych domów mieszkalnych - wyjaśniał sołtys Radosław Gaweł.
W tym roku sytuacja powtarza się z podobną inwestycją .
- Niedawno kupiono jedną z niezagospodarowanych działek. To nie było zaskoczeniem, ponieważ wiele osób nabywa nieruchomości w naszym regionie. Jednak później okazało się, że właściciel planuje zlokalizowanie w tym miejscu osiedla domów wielorodzinnych. Jak wynika z moich informacji, ma to być kilkanaście budynków, a w każdym ma mieścić się około dziesięciu mieszkań - twierdzi nasz rozmówca, i dodaje: - Co prawda wspominana działka pod tę budowę jest dość duża, ale mimo to ciężko sobie wyobrazić upchnięcie na takim terenie aż tylu obiektów.
Jak przekonuje sołtys wsi, wiele osób osiedliło się w Nowych Tłokach, aby uciec z miasta, w tym właśnie od blokowisk. - Chciałem zamieszkać w spokojnej, zielonej okolicy z dala od dużych osiedli. Jeśli jednak takie powstanie w Nowych Tłokach, to ta miejscowość powoli zacznie przypominać miasto. Za tym inwestorem pojawią się kolejni i tym sposobem będziemy tutaj mieli same blokowiska, a tego nie chcemy - tłumaczy Radosław Gaweł.
Zdaniem mieszkańców jest wiele innych miejsc - na przykład na obrzeżach Wolsztyna - gdzie domy wielorodzinne powstają i mogą powstawać dalej. Z kolei budowa osiedla w Nowych Tłokach wiąże się z koniecznością zlokalizowania tutaj odpowiedniej infrastruktury, takiej jak drogi dojazdowe czy miejsca parkingowe. To zaś doprowadzi do zastępowania zieleni betonową przestrzenią.
Mieszkańcy z Nowych Tłok złożyli już petycję w urzędzie miejskim, w której przedstawili swoje argumenty przeciwko budowie bloków. - Podpisało się pod nią około 300 osób. Mam nadzieję, że władze gminy wezmą to pod uwagę i nie zlekceważą głosu mieszkańców. W tym miejscu chciałbym jeszcze dodać, że my nie jesteśmy przeciwni osiedlaniu się ludzi w Nowych Tłokach. Wręcz przewinie, ale żeby nie odbywało się to w taki sposób - podsumował sołtys.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również burmistrza Wolsztyna.
- Znam sytuacje i mogę powiedzieć, że sygnały płynące od mieszkańców z pewnością będą brane pod uwagę. Dodam, że obecnie pracujemy nad sporządzeniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla regionu Nowych Tłok. Ten dokument będzie dokładnie określił gdzie i jakie budynki mogą powstać. Na etapie jego tworzenia głos zabiorą również ludzie, w ramach konsultacji. Mam nadzieję, że współpraca w tym zakresie pomoże rozwiązać wszystkie sporne kwestie i uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości - mówił Wojciech Lis.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?