Co denerwuje was w Wolsztynie? Mieszkańcy mówią i pytają...

Wielu mieszkańców narzekało na kilka ogólnych problemów. Jednym z nich są niskie zarobki. Nasz powiat cechuje się jednym z najniższych w kraju stopniem bezrobocia, jednak jak wskazywano w większości z firm pracuje się za najniższą krajową. W mieście jest wiele zakładów, ale są one w prywatnych rękach i ciężko, aby w decyzje właścicieli tych przedsiębiorstw ktoś ingerował.

Liczba udzielonych przez Państwa odpowiedzi była bardzo duża. Wielu mieszkańców wyraziło swoje zdanie, co ich denerwuje najbardziej. Część kwestii często się powtarzała. O problemy, które powtarzały się najczęściej, spytaliśmy w samej gminy.

Zdecydowanie najwięcej osób podnosiło temat nieoświetlonych przejść dla pieszych. W wielu miastach, pomimo tego, iż sama droga jest oświetlona i tak obok przejścia stoją dodatkowe lampy. Pieszy jest wówczas bardziej widoczny i może czuć się bezpieczniejszy. Obecnie w samym Wolsztynie, jak i w gminie takich rozwiązań wielu nie ma. - Głos ten będziemy musieli wziąć pod uwagę i rzeczywiście jest to temat godny uwagi. Podczas spotkania z sołtysami będziemy o tym rozmawiać. Porozmawiamy także z policją. Z pewnością takie oświetlenie można zamontować w kilku miejscach, gdzie ruch jest większy, szczególnie teraz w okresie zimowym, kiedy szybko robi się ciemno takie oświetlenie wydaje się być uzasadnionym rozwiązaniem - mówi zastępca burmistrza, Tomasz Spiralski.

Innym problemem, który przewijał się dyskusji był problem z miejscami parkingowymi. Mieszkańcy narzekali, iż jest ich niewiele, w centrum ciężko zaparkować. Poza tym przydałoby się więcej miejsc bezpłatnych. Obecnie w strefie płatnego parkowania w godzinach popołudniowych ciężko znaleźć wolne miejsce. Jednak kilka osób zaznaczało, iż niedaleko centrum parking przy ulicy Komorowskiej stoi pusty, a jest on przecież bezpłatny. - Cały czas myślimy o nowych miejscach parkingowych. Ostatnio pojawił się temat kolejnego miejsca przy ul. 5 Stycznia. Myślimy także o pasie jezdni, który prowadzi od parowozowni do dworca - mówi Tomasz Spiralski.

Już od kilku lat mieszkańcy nie ukrywali, iż chcą w mieście kina, ale takie z prawdziwego zdarzenia. Raz na jakiś czas przyjeżdża do domu kultury kino objazdowe, jednak według wielu opinii to zdecydowanie za mało. Tutaj z pomocą ma przyjść… nowy dworzec. To właśnie w nim, według planów, będzie można oglądać filmy. Dodajmy, że założenia są takie, aby mające powstać na dworcu kino, było kameralnym miejscem umożliwiających jednorazowe oglądanie filmów około trzydziestoosobowej grupie widzów.

Mieszkańcy przypominali, iż podczas kampanii samorządowej, kilku kandydatów mówiło o rozbudowie komunikacji gminnej. W końcu autobusy PKS w Wolsztynie i na wsiach są już praktycznie niewidoczne. Tak samo firma transportowa, która świadczy usługi w naszej okolicy. Pasażerowie skarżą się, iż z roku na rok połączeń jest coraz mniej i są one coraz droższe. - Myślę, iż powstanie Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego będzie bardzo dobrą podstawą do tego, aby to wszystko naprawić. Rozbudowa dworca będzie pierwszym krokiem, aby tę sytuację naprawić - dodaje Tomasz Spiralski.

Internauci zgłaszali także problemy i narzekali na ubytki szczególnie na jezdni przy ul. Lipowej w Wolsztynie. Droga ta od dawna nie została wyremontowana i od wielu lat mówimy o jej remoncie. Niestety, przez te wszystkie lata mieszkańcy się jej nie doczekali. Jednak przed rokiem sporządzono dokumentację projektową, więc to był pierwszy krok aby w końcu coś w tej kwestii się ruszyło. Inną sprawą jest skrzyżowanie które rozpoczyna ulica Lipowa. Chodzi o skrzyżowanie przy straży pożarnej. Mieszkańcy także na nie narzekali, jednak i tutaj zaprojektowane zostało już rondo, które ma zostać wykonane w najbliższych latach. Na to niestety trzeba poczekać jeszcze nieco czasu

Dodajmy, że w sumie komentarzy było ponad 200. Warto, żeby władze się z nimi zapoznały. My o pozostałe tematy będziemy pytać w kolejnych wydaniach "Dnia Wolsztyńskiego".