„Copacabana” po wolsztyńsku tak szybko nie powstanie?

Wolsztyn już od wielu lat stawia na turystykę. Bardzo często możemy spotkać się z opiniami turystów, którym w mieście się po prostu podoba. Jednak zawsze może być piękniej, szczególnie jeśli sprawa dotyczy kąpieliska, które szczególnie niczym nadzwyczajnym się obecnie nie wyróżnia.

Przed dobrym rokiem, w Urzędzie Miejskim w Wolsztynie odbyła się prezentacja koncepcji na zagospodarowanie nabrzeża parku. Dokument koncepcyjny pod nazwą „Kąpielisko z oczyszczoną wodą i plażą z infrastrukturą towarzyszącą” został opracowany przez zespół projektowy pod kierownictwem mgr inż. arch. Marka Szapiela z Poznania. Głównymi koordynatorami opracowania są naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W ramach całego dokument zaproponowano wykonanie elementów, które wzajemnie się uzupełniają. Część główna obejmować ma kąpielisko z podczyszczoną wodą, z placem wodnych zabaw dla dzieci i plażą. Kolejna część zawierać ma tereny sportowo-rekreacyjne, natomiast trzecia to plac zabaw dla najmłodszych oraz budynek techniczny. Projekt jest niezwykle okazały i cieszy oko.

Najważniejszym elementem założenia jest wydzielenie strefy jeziora - kąpieliska z oczyszczoną wodą. Strefa ta nadal pozostanie kąpieliskiem, a nie zamkniętym zbiornikiem wodnym (będzie tam możliwe przenikanie wody przez dno, ścianki boczne, przelewanie nadmiaru wody ponad przegrodami). Dodatkowym źródłem czystej wody ma być woda podziemna pobierana z dużych głębokości. Przewidziano także wymianę gruntu w części kąpieliska na piasek celem uzyskania odpowiedniej przejrzystości wody oraz poprawy parametrów jej czystości. Założeniem koncepcji jest przywrócenie funkcji rekreacyjnej w strefie brzegowej Jeziora Wolsztyńskiego. Mając na uwadze innowacyjność opatentowanego rozwiązania, gmina Wolsztyn we współpracy z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu będzie czynić starania o pozyskanie środków finansowych na ten cel między innymi z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na realizację powyższej koncepcji. Ponadto w ramach wzajemnej współpracy z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetem Warmińsko - Mazurskim trwają prace nad wypracowaniem odpowiedniej metody na poprawę jakości wody w zlewni rzeki Dojcy.

Jak widać, cały proces jest niezwykle skomplikowany. Nie tylko na plaży ma być ładnie, ale przede wszystkim woda ma być znacznie czyściejsza. - Pomysł na plażę jest innowacyjny i wszystkiego nie idzie zrobić od razu. Obecnie załatwiamy wszelkie formalności i pozwolenia, dopiero wtedy możemy ruszyć dalej. Procedury są skomplikowane, ponieważ projekt zawiera bardzo dużo elementów, a efekt końcowy w postaci plaży to czubek góry lodowej - tłumaczy zastępca burmistrza Tomasz Spiralski.

Kiedy dokładnie plaża będzie wyglądać tak jak na zdjęciach? Na razie tego nie wiadomo i nikt nie umie wskazać konkretnej daty. Jak dodaje zastępca burmistrza, samo wyłonienie wykonawcy i przeprowadzenie inwestycji powinno jednak pójść znacznie szybciej.