O fatalnym stanie nawierzchni – po apelach użytkowników informowaliśmy wiosną tego roku.
- Ta droga to jest jakiś dramat. Jeszcze w granicach powiatu wolsztyńskiego jest w perfekcyjnym stanie, jednak na odcinku mniej więcej leśniczówka Ruchocki Młyn - Leśniczówka Krzewina jest po prostu tragedia. Im dalej w las, tym ciemniej – mówiąc w przenośni. A dosłownie? Cóż… Dziura na dziurze, wyrwa na wyrwie. Asfalt miejscami pozrywany do podbudowy. Jazda samochodem jest bardzo ryzykowna, trzeba bardzo uważać, żeby nic sobie w samochodzie nie uszkodzić. Najlepiej autem terenowym, takim przeprawowym, jak na Rajd Dakar – mówił nam wówczas jeden z czytelników.
Wówczas burmistrz Rakoniewic, na terenie której gminy znajduje się feralny odcinek, dr Gerard Tomiak powiedział nam, że sprawa stanu tej drogi jest mu znana i gmina co roku przeznacza środki na łatanie dziur.
Tak było i tym razem. Jeszcze przed większymi opadami deszczu oraz sezonem zimowym, największe dziury i wyrwy zostały załatane masą asfaltową. I choć to rozwiązanie na krótką metę, to na razie o większej modernizacji odcinka się nie mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?