Gdy ratownicy wyjeżdżali do działań, wpłynęło zgłoszenie o tym, że budynek częściowo się zawalił, a w środku znajdują się zwierzęta gospodarskie. W związku z tym faktem, w stan gotowości postawiono również specjalistyczną grupę poszukiwawczo - ratowniczą z JRG 4 w Poznaniu.
Do Uścięcic pierwsi dotarli strażacy z Wojnowic. Potwierdzili oni, że doszło do zawalenia się budynku, jednak wykluczyli pożar. Obecnie na miejscu trwają działania. W pierwszej kolejności strażacy próbują dostać się do uwiezionego bydła.
AKTUALIZACJA
Jak poinformował nas oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu Damian Żukrowski zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło o godzinie 22:13.
- W stan gotowości postawiona została specjalna grupa poszukiwawczo - ratownicza z JRG 4 w Poznaniu, jednak po przyjeździe pierwszych zastępów i po przeprowadzonym rozpoznaniu okazało się, że nie ma takiej konieczności, żeby tą grupę ściągać z Poznania
- wyjaśnił Damian Żukrowski.
Jak dodał oficer prasowy KP PSP, na skutek zawalenia się konstrukcji dachu, oba wyjścia z obory były zatarasowane. Działania strażaków polegały w pierwszej fazie na zabezpieczeniu i oświetleniu miejsca zdarzenia oraz wykonaniu dostępu do uwięzionych w budynku zwierząt.
- Właściciel przekazał informację, że w środku znajduje się 8 byków, 8 cieląt i 10 owiec. Nad prowadzoną ewakuacją czuwał przybyły na miejsce lekarz weterynarii. Podczas jego obecności zaistniała konieczność podania środków uspokajających czterem bykom, które na skutek stresu nie chciały opuścić uszkodzonego budynku. W dalszej kolejności działania straży polegały na częściowej rozbiórce uszkodzonej konstrukcji dachu oraz jej stabilizacji, mającej zapewnić jak największe bezpieczeństwo zarówno ratowników jak i zwierząt. Na szczęście żadne ze zwierząt nie ucierpiało
- zrelacjonował D. Żukrowski.
Akcja trwała do 3 w nocy. Natomiast o dalszych losach obory zdecyduje Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?