Informowaliśmy o problemie z zaśmiecaniem Kębłowa. Sołtys tej miejscowości żalił nam się, że wśród licznych odpadów znaleźć można m.in. zużyte prezerwatywy, a nawet elementy damskiej bielizny. Jednak problem nie dotyczy tylko Kębłowa. Występuje wszędzie. Najgorzej jest w naszych lasach, które to śmieciarze wzięli sobie za cel pozostawiania odpadów. Rocznie nadleśnictwa na usuwanie śmieci z lasów przeznaczają kilkadziesiąt tysięcy złotych! A to sporo pieniędzy.
Każdy wójt, czy burmistrz chce by na terenie jego gminy panował porządek. W różny sposób jest on utrzymywany. Z ciekawą inicjatywą wyszedł pod koniec lutego wójt Przemętu Janusz Frąckowiak. Otóż podczas lutowej sesji poinformował on radnych, że gmina będzie własnymi siłami sprzątać śmieci z poboczy dróg powiatowych oraz przy ścieżkach rowerowych.
Szefa gminy zapytaliśmy o szczegóły tej inicjatywy. Jak nam wyjaśnił, służby odpowiedzialne za utrzymanie czystości na terenach gminnych, będą również zabierały odpady z poboczy dróg powiatowych oraz przy ścieżkach rowerowych, które są w zarządzaniu Powiatowego Zarządu Dróg, a co za tym idzie – utrzymanie czystości również jest w gestii powiatu.
Janusz Frąckowiak powiedział nam, że w sprawie tej odbył już spotkanie ze starostą wolsztyńskim, jak również dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg. Podczas spotkania ustalano szczegóły sprawy, bo o ile gmina śmieci pozbiera, o tyle za ich utylizację już płacić nie będzie – między innymi właśnie ta kwestia była omawiana podczas czwartkowego spotkania.
Najważniejsze jednak, że dzięki rozwiązaniu tereny gminy Przemęt – bez względu, czy należące do samorządu gminnego, czy powiatowego – będą czystsze, na czym skorzystają przede wszystkim mieszkańcy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?