W miniony czwartek 21 czerwca we wsi odbyło się kolejne zebranie, w którym uczestniczyła spora grupa mieszkańców, właściciel chlewni i przedstawiciele władz gminnych. Celem spotkania było znalezienie takich rozwiązań, które spowodowałyby likwidację problemu.
Latem nie da się okien otworzyć – skarżą się mieszkańcy. - Najgorzej jest przy dużych upałach, wówczas smród jest jeszcze większy. Nie da się tu żyć, a nawet gdybyśmy chcieli sprzedać swoje domy, to nikt ich nie kupi, bo kto chciałby mieszkać w takim miejscu?Zdaniem mieszkańców rozwiązaniem mogłoby być przykrycie zbiornika lub budowa wentylatorów, które rozpylałyby odór na dużej wysokości,tak by nie był wyczuwalny przez ludzi.
Właściciel chlewni tłumaczy, że zbiornik zbudował zgodnie z projektem i zaleceniami unijnymi.
Jego przykrycie będzie kosztować 50-60 tys. zł i nie wiadomo czy rozwiąże problem - mówi właściciel chlewni. - Mi również zależy na tym, by moja działalność nie była uciążliwa dla sąsiedztwa. Powiedzcie mi tylko jak. Już i tak zastosowałem wiele rozwiązań, które powinny zmniejszyć oddziaływanie zbiornika. Jednym z nich jest dodawanie specjalnych preparatów do jego zawartości.
Mieszkańcy odparli, że nie są specjalistami i trudno im się wypowiadać w tej kwestii. Chodzi im tylko o to, by smród w końcu zniknął
Więcej w „Dniu Wolsztyńskim” 26 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?