Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interwencja policji uratowała życie mężczyzny z Komorowa. Co się stało?

OPRAC.:
Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Każdy sygnał jest ważny i może uratować komuś życie. Tak jak było m.in. w przypadku mężczyzny z Komorowa
Każdy sygnał jest ważny i może uratować komuś życie. Tak jak było m.in. w przypadku mężczyzny z Komorowa Dominika Kapałka / zdj. ilustracyjne
15 lipca do dyżurnego KPP w Wolsztynie zadzwoniła mieszkanka Piły informując, że od kilku godzin nie może skontaktować się ze swoim ojcem, który samotnie mieszka w Komorowie. Kobieta była wyraźnie zdenerwowana, ponieważ jak przekazała, ojciec jest osobą przewlekle chorą. Skierowany na miejsce dzielnicowy potwierdził, że obawy kobiety były w pełni uzasadnione. Szczęśliwie na pomoc nie było za późno.

Dyżurny skierował na miejsce znajdującego się w tym rejonie dzielnicowego

15 lipca 2023 roku około godziny 12:00 do dyżurnego wolsztyńskiej jednostki policji zatelefonowała mieszkanka Piły informując, że nie może skontaktować z mieszkającym samotnie 63-letnim ojcem. Z relacji kobiety wynikało, że ojciec jest mieszkańcem Komorowa i cierpi m.in. na cukrzycę.

- Kobieta była bardzo zdenerwowana. Niepokojąc się o zdrowie ojca poprosiła o pomoc. Dyżurny skierował na miejsce znajdującego się w tym rejonie dzielnicowego. Policjant szybko dotarł do bloku, w którym mieszkał mężczyzna. Drzwi do mieszkania nie były zamknięte, wejście nie sprawiło, więc dzielnicowemu żadnych problemów

- wyjaśnia oficer prasowy KPP w Wolsztynie Wojciech Adamczyk. Jak dodaje w jednym z pomieszczeń na podłodze leżał ojciec zgłaszającej. Mężczyzna był przytomny, nie można było z nim jednak nawiązać logicznego kontaktu. Policjant udzielił mu niezbędnej pomocy i wezwał na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.

- Mężczyzna był wyraźnie osłabiony, co sugerowało, że musiał leżeć na podłodze, co najmniej od kilku godzin. Na jego stan wpływała też wysoka temperatura otoczenia przekraczająca w tym czasie 30 stopni celsjusza. Przybyli na miejsce ratownicy udzielili mężczyźnie pomocy medycznej. W międzyczasie do mundurowych dotarła informacja, że na miejsce jedzie już córka mężczyzny. Mieszkaniec Komorowa nie zdecydował się na hospitalizację i pozostał w mieszkaniu pod opieką sąsiada

- tłumaczy oficer prasowy wolsztyńskiej policji. Interwencja dzięki reakcji córki mężczyzny, która skontaktowała się z wolsztyńskimi policjantami zakończyła się dla niego szczęśliwie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto