Judoczka Katarzyna Sobierajska mimo epidemii koronawirusa ambitnie trenuje i szlifuje formę

Pierwszym sprawdzianem w juniorskiej karierze były rozegrane na początku marca w Trzebnicy Mistrzostwa Polski. Kasia sprawdzian ten zaliczyła celująco, przywożąc z imprezy złoty medal. Kolejne występy, a zarazem próby samorealizowania się, storpedowała epidemia koronawirusa. Jak nam powiedziała Katarzyna Sobierajska plan na ten rok był bardzo ambitny. Po imponującym starcie w Mistrzostwach Polski juniorów następnym ważnym sprawdzianem miał być występ na Mistrzostwach Europy, które w tym roku miały być rozgrywane w Chorwackim Poreciu. Jednak jak na razie wszystko jest wielką niewiadomą, kontynuuje Katarzyna Sobierajska dostaliśmy informacje, że ta impreza ma odbyć się dopiero w listopadzie. Jest więc sporo czasu do solidnego przygotowania się do niej. Choć ograniczenia, z którymi muszę się zmierzyć w znaczący sposób utrudniają mi to zadanie. Na przekór całej tej trudnej sytuacji nie odpuszczam i codziennie intensywnie trenuję poprzez bieganie i ćwiczenia siłowe. Na początku maja miałam się także zmierzyć z egzaminem dojrzałości, jednak jak wiadomo ten cel też będzie trudny do zrealizowania, ponieważ na tą chwilę nie wiadomo kiedy odbędą się matury. Ogólnie rzecz biorąc staram się pozytywnie myśleć i wcale nie przejmować się tą całą sytuacją. Treningi i nauka zajmują mi na tyle dużo czasu, że całkowicie skupiam się na tych właśnie aspektach, a przejmować się rzeczami na które nie mamy wpływu po prostu nie ma sensu. Przypomnijmy, że osiemnastoletnia Katarzyna Sobierajska jest wychowanką klubu Pohl Judo Przemęt, gdzie w wieku dziesięciu lat pod okiem trenera Damiana Lisiewicza stawiała swoje pierwsze kroki w tej jakże widowiskowej dyscyplinie sportu. Od trzech lat Katarzyna reprezentuje barwy AZS UW Warszawa, gdzie rozwija swoją pasję oraz ogromny talent sportowy. Nasza rozmówczyni ma już za sobą wiele osiągnięć sportowych takich jak: zwycięstwa w zawodach z cyklu Puchar Europy, zdobycie trzeciego miejsca na Mistrzostwach Europy, czy piątego na Mistrzostwach Świata. W samych superlatywach o swojej byłej zawodniczce wypowiada się trener Damian Lisiewicz, który w Katarzynie Sobierajskiej zaszczepił miłość do Judo. Kasia to pierwsza moja wychowanka, która tak wspaniale rozwija naszą wspólną pasje jaką jest JUDO. Ogromnie cieszą mnie jej sukcesy, które pojawiają się jeden po drugim pokazując potencjał jaki drzemie w Kasi. Jestem przekonany, że ścieżka, na którą wkroczyła w wieku dziesięciu lat zaprowadzi ją na olimpijskie podium. Kasia jest pracowitą, ambitną i bardzo zdeterminowaną dziewczyną, która pomimo zaistniałej sytuacji nie spoczęła na laurach tylko dalej z niesamowitym uporem walczy nie tylko o sportowe sukcesy ale także o spełnienie swoich marzeń. Trzeba mieć nadzieję, że panująca obecnie sytuacja szybko wróci do normy i sportowcy tacy jak Katarzyna Sobierajska będą mogli wrócić do normalnych treningów, a tym samym do realizacji planów i marzeń sportowych.