Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karpicko: Mimo zakazu wjechał na plażę, to nie jedyne przewinienie. Mężczyźnie grozi więzienie

OPRAC.:
Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Mężczyzna wbrew zakazowi wjechał na teren plaży w Karpicku
Mężczyzna wbrew zakazowi wjechał na teren plaży w Karpicku KPP Wolsztyn
Dwa lata więzienia grożą obcokrajowcowi, który był bohaterem dwóch policyjnych, niedzielnych interwencji. Jeden z incydentów wskazał, że 49-letni Ukrainiec, zamieszkujący czasowo w Wolsztynie mógł prowadzić samochód pod wpływem alkoholu. W przypadku potwierdzenia, może zostać ukarany nawet dwuletnim pozbawieniem wolności.

Mimo zakazu wjechał na plażę

W niedzielę, 30 maja ok. godz. 20.30 dyżurny wolsztyńskiej policji otrzymał informację o kierującym mitsubishi coltem mężczyźnie, który wbrew zakazowi wjechał na teren plaży w Karpicku. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili przekazaną za pośrednictwem linii alarmowej 112 informację.

- Mundurowi wylegitymowali znajdującego się w pojeździe mężczyznę ustalając, że to 49-letni obywatel Ukrainy zamieszkujący czasowo w Wolsztynie. Policjanci zwrócili uwagę na zachowanie mężczyzny, które wskazywało na to, że może znajdować się pod wpływem alkoholu, a co za tym idzie mógł też kierować w tym stanie swoim autem. Podczas rozmowy kierowca oświadczył, że stoi w tym miejscu od dłuższego czasu i nie kierował pojazdem będąc pod wpływem alkoholu

- zaznacza oficer prasowy wolsztyńskiej policji Wojciech Adamczyk.

Jak dodaje, mundurowi za niezastosowanie się do znaku zakazu ruchu w obu kierunkach, ukarali go 50-złotowym mandatem oraz nakazali usunięcie pojazdu z plaży przez osobę trzeźwą oraz posiadającą stosowne uprawnienia do kierowania.

Mężczyzna nie poddał się badaniu trzeźwości. Policjanci zabrali go do szpitala

- Kilkanaście minut później na ul. Jeziornej w Karpicku policjanci ponownie zauważyli pojazd, którego kierowca był przez nich legitymowany. Tym razem pojazd poruszał się, a za jego kierownicą siedział znany policjantom 49-latek. Mężczyzna na widok radiowozu zatrzymał się i przesiadł na tylne siedzenie. Podczas kontroli zaprzeczył, że kierował pojazdem, odmówił też poddaniu się badaniu stanu trzeźwości. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy, a następnie doprowadzili do wolsztyńskiego szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań

- przyznaje.

W sprawie wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze, a materiały zostaną przesłane do sądu, gdzie zapadnie decyzja o sankcji, jaką może ponieść.

- W przypadku potwierdzenia, że mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości może zostać ukarany nawet dwuletnim pozbawieniem wolności

- zauważa W. Adamczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto