Kłopotliwe skrzyżowanie z przejazdem kolejowym w Starej Tuchorzy

Skrzyżowanie drogi powiatowej numer 3792P z przejazdem kolejowym, znajdujące się w Starej Tuchorzy było ostatnio niemiłym doświadczeniem dla kierowcy z Białej Podlaskiej, prowadzącego samochodu ciężarowego. Znajdują się tam dwa zakręty. Mężczyzna pokonując je, źle ocenił odległość od krawędzi jezdni i naczepą zahaczył o rogatki oraz światła, które zostały uszkodzone. Policja zatrzymała sprawcę, ukarała go mandatem, jednak dla okolicznych mieszkańców, mierzących się z tym skrzyżowaniem na co dzień, wina nie do końca leży po stronie mężczyzny.

-Nie znając okolicy wcale mnie to nie dziwi. Ten przejazd "po remoncie " jest jedynym w Polsce - jak nie Europie jakąś katastrofą. Trzeba zjechać z drogi żeby wjechać na przejazd. Pozdro dla architektów..

-Jeżdżę tamtędy bardzo często i już w pierwszy dzień po założeniu sygnalizacji została ona uszkodzona. Tak to jest jak projektant siedzi za biurkiem kilkaset kilometrów od danego obiektu i go projektuje beż żadnej wizji lokalnej. Myślę że jeszcze nie raz zostanie zdjęta ta rogatka przez jakiś zestaw i też nie jeden zestaw wyląduje w rowku po przejechaniu przez ten przejazd.

W tej sprawie, wypowiedział się starosta wolsztyński Jacek Skrobisz, który powiedział, że faktycznie skrzyżowanie jest dość kłopotliwe.

-Jesteśmy w trakcie tworzenia projektu rozbudowy i przebudowy drogi Stara Tuchorza, Tuchorza, Belęcin, który obejmuje między innymi to skrzyżowanie z przejazdem kolejowym. Na pewno łuki zostaną wyprofilowane w ten sposób, aby samochody ciężarowe miały łatwiejszy przejazd i mam nadzieję, że dzięki temu poprawi się bezpieczeństwo na tym odcinku

- dodał starosta Jacek Skrobisz.

Inwestycja rozpocznie się w bieżącym roku. Na ten moment, jak wspomniał starosta, tworzony jest projekt. Po wykonaniu projektu ogłoszony zostanie przetarg.