Wychowanka przemęckiego klubu Judo Pohl Katarzyna Sobierajska nie dała najmniejszych szans rywalkom i stanęła na najwyższym stopniu podium, zdobywając tytuł Mistrzyni Europy. O klasie i możliwościach Katarzyny Sobierajskiej świadczy fakt, że cztery z pięciu walk wygrała zdecydowanie przez ippon. Dla niewtajemniczonych ippon jest odnośnikiem nokautu w boksie i oznacza zakończenie walki przed czasem. Kasia w osiągnięciu upragnionego celu kolejno odprawiła Ukrainkę Jelizawietę Litwinienko, Greczynkę Christinę Stamouli, Francuzkę Morgane Fereol i Izraelkę Shaked Amihal. W walce finałowej trafiła na Portugalkę Joanę Christostomo i od samego początku narzuciła swój styl walki, nie pozwalając rywalce na zbyt wiele. Wychowanka Judo Pohl była zdecydowanie bardziej aktywna od przeciwniczki i to zaowocowało szybko zdobytym punktem, który w ostatecznym rozrachunku zapewnił jej upragniony złoty medal. Nasza bohaterka potrzebowała trochę czasu aby ochłonąć po tym jakże spektakularnym sukcesie, jednak jak doszła do siebie powiedziała: szczerze, że dopiero teraz zaczyna to do mnie dochodzić. Niewyobrażalne szczęście. Jeżeli mam być szczerza, nie spodziewałam się tak dobrego występu. Przez głowę przechodziły mi myśli, że mam szanse na medal, ale nie spodziewałam się złotego. Jeżeli chodzi o walki, czułam się dobrze, najtrudniejsza była moim zdaniem pierwsza walka, największy stres, potem już byłam mocno skoncentrowana i wychodziłam do każdej walki na 100%.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?