Jak informuje rzecznik wolsztyńskiej straży pożarnej Waldemar Wielgosz, zgłaszający przekazał, że 30 metrów od brzegu, na środku jeziora znajduje się łódka, z której został wyrzucony jakiś ciężarek i mógł wypaść z niej człowiek. Na miejsce wysłano dwa zastępy z JRG Wolsztyn oraz łódź, zastęp z Kaszczoru wraz z jednostką pływającą, a także zastęp z Przemętu. Oprócz tego specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Kościana.
- W przypadku takiego zgłoszenia musimy zareagować maksymalnie jak jesteśmy w stanie - ściągamy siły specjalistyczne, w naszym przypadku z Kościana
– mówi Waldemar Wielgosz. Jak dodaje, okazało się, że łódź była przycumowana do brzegu.
- Udało się ustalić właściciela, który potwierdził, że nikt nie wypadł z łodzi. Grupa nurkowa została zawrócona w trakcie dojazdu. Zgłaszający zareagował właściwie, ponieważ lepiej informować mając podejrzenia niż nie zgłosić wcale. Jesteśmy przygotowani do takich sytuacji
– zauważa rzecznik wolsztyńskiej straży pożarnej.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?