Po raz pierwszy na pomysł utworzenia lodowiska w parku wpadnięto rok temu. To właśnie wtedy, burmistrz wyznaczył teren, na którym można utworzyć taflę lodu. Czekano wówczas na odpowiednią porę, a takowa nadarzyła się dopiero w połowie ferii zimowych, kiedy mrozy dały o sobie znać. Wówczas z pomocą przyszli strażacy z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, którzy wylali wodę na wyznaczony teren. Potem mrozy zrobiły swoje i z lodowiska można było już w pełni korzystać. Co ważne, było to nieodpłatne. W tym roku ma być podobnie, więc być może już niebawem nie będzie trzeba pokonywać wielu kilometrów, następnie płacić kilka złotych za bilet wstępu na taflę, tylko po to, aby włożyć na siebie łyżwy i choć chwilę pojeździć. O ile aura okaże się łaskawa...
Pozostaje mieć zatem nadzieję, że zimowa pogoda będzie, jak przed rokiem i dopomoże w urządzeniu sztucznego lodowiska. Przed nami przecież niemal jeszcze cała zima, a kilka ostatnich dni pokazały, że mrozy to nie tylko zjawisko, które dawało o sobie znać przed wieloma latami. Jeśli mroźna pogoda się utrzyma, to urokami lodowiska będzie można cieszyć się niebawem. - Gorąco myślimy o tym pomyśle. Jeśli tylko pogoda nam dopisze, oczywiście wrócimy do tego, co zrealizowaliśmy przed rokiem - zapewnia burmistrz Wolsztyna, Wojciech Lis, a pod lodem ma znaleźć się powierzchnia boiska rekreacyjnego (jest to teren byłego skateparku). To zdecydowanie o wiele bardziej bezpieczniejsze lodowisko niż któreś z wolsztyńskich jezior. Nie ryzykujmy wchodzenia na jeziorową taflę! Takie ryzyko jest zupełnie zbędne, zwłaszcza, że w parku ma być sztuczne boisko. Bawmy się bezpiecznie tak, aby mile wspominać zima,
Po raz pierwszy od 5 lat policja zanotowała wzrost liczby wypadków i ofiar śmiertelnych
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?