Losy Domu Wczasów Dziecięcych we Wroniawach znów pod znakiem zapytania

Dom Wczasów Dziecięcych we Wroniawach to miejsce z bogatą historią. Przez lata przyjeżdżało tam mnóstwo dzieci i młodzieży z całej Polski. Ostatni czas był dla obiektu dość ciężki i chociaż mogło się wydawać, że problemy związane ze zmianą regulacji prawnych, niekorzystnie wpływających na na sposób naliczania subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego i wynikające z pandemii już minęły, okazuje się, że placówce znów grozi likwidacja. Już rok temu były takie zamiary, ale ostatecznie w lutym od nich odstąpiono.

Wyjaśnijmy, że aby przyznano subwencję okres pobytu wychowanka w Domu Wczasów Dziecięcych nie może być krótszy niż 6 dni i dłuższy niż 12 tygodni. Jak wyjaśniono w uchwale, określenie minimalnego 6-dniowego terminu pobytu wychowanków w placówce wymogło na placówce organizowanie dłuższych pobytów niż dotychczas.

- Jak wynika z zestawienia zrealizowanych przez placówkę umów w okresie od stycznia do kwietnia 2022, do Domu Wczasów Dziecięcych we Wroniawach przybyło 395 wychowanków, w tym 60 których pobyty spełniły kryteria terminu oraz kwalifikacji nauczycieli i tym samym pozwoliły na otrzymanie subwencji oświatowej

Jak dodano w uchwale, z przedłożonego zestawienia wynika, że dochód placówki w powyższym okresie wyniósł 131 637, 70 zł.

Przewodniczący Rady Powiatu Wolsztyńskiego Janusz Mrozkowiak podkreślił, że jest to uchwała intencyjna, która o niczym nie przesądza. W Domu Wczasów Dziecięcych znajduje się - jak zaznaczył radny Wojciech Gocłowski - około ośmiu mieszkań, w których na stała mieszka sześć rodzin. Zapytał o intencje zarządu powiatu w stosunku do osób, które tam mieszkają. Starosta Jacek Skrobisz wyjaśnił, że przez roszczenia byłych właścicieli nie mogli sprzedać mieszkań rodzinom. Zapewnia, że niezależnie, od tego co by się wydarzyło, mieszkańcy nie dostaną wypowiedzenia.

O dalsze plany względem placówki w przypadku jej zamknięcia zapytał radny Mariusz Urban. Jego zdaniem podejmując uchwałę o zamiarze likwidacji, Dom Wczasów Dziecięcych może nie być traktowany jako partner przez różnego rodzaju placówki. Podkreśla, że warto dać dyrekcji i pracownikom czas na wykazanie się w normalnych warunkach, ponieważ ostatnie sprawozdanie było także z czasu covidowego.

- W najgorszym scenariuszu, którego nie chcemy jest to, aby utworzyć tam instytucję kultury, która będzie swoimi działaniami obejmowała to, co dziś robi Dom Wczasów Dziecięcych. Natomiast możemy wtedy rozszerzyć jego działalność, oczywiście działalność musi być zgodna z zadaniami ustawowymi powiatu. Druga możliwość to powołanie spółki, która też musi zajmować się stricte i wyłącznie zadaniami związanymi z zadaniami własnymi powiatu - wyjaśnił starosta Jacek Skrobisz.

Za likwidacją placówki jest członkini zarządu powiatu wolsztyńskiego Dorota Gorzelniak. Wyjaśniła, że pieniądze są pozyskiwane z trzech źródeł: subwencji oświatowej - 880 tys. na ten rok. Kolejnym są dochody, które wypracuje placówka - 600 tys. zł.

- Do dnia dzisiejszego - czyli przez pięć miesięcy tego roku pani skarbnik wydała 900 tys. na funkcjonowanie Domu Wczasów Dziecięcych - podkreśliła Dorota Gorzelniak.

Ponadto zaznaczyła, że w tym roku na 395 osobo-dni tylko 15 procent było subwencjonowanych.

Zdaniem radnego Macieja Wity zabrakło biznesplanu i konkretnych wyliczeń, aby móc podjąć uchwałę. Uważa, że warto jeszcze poczekać z podejmowaniem decyzji.

Pracownik placówki, która pod nieobecność dyrektora go zastępuje, Katarzyna Szmańda wyjaśniła, że koszt pobytu oszacowano na 150 zł za dobę.

- Wiemy, że koszty utrzymania rosną i wyjeżdżając gdziekolwiek na wakacje: czy na wycieczki szkolne dwu, trzydniowe rodzice też ponoszą kilkaset złotych kosztów. Liczą się z tym, że koszty utrzymania wzrastają - zaznaczyła.

Uchwała w sprawie zamiaru likwidacji Domu Wczasów Dziecięcych została podjęta większością głosów.