Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Może się zdarzyć, że zamiast karetki przyjadą strażacy

Jakub Czekała
Jakub Czekała
SP ZOZ Wolsztyn
O izolowanych zdarzeniach medycznych już na naszych łamach pisaliśmy. Ich liczba wzrosła wraz z nastaniem pandemii koronawirusa. W ostatnich miesiącach, między innymi dzięki szczepieniom fala covid-19 nieco zelżała i teoretycznie spadła też liczba izolowanych zdarzeń.

Spieszymy z wyjaśnieniami, że izolowanych zdarzeniach ratownictwa medycznego, są to zdarzenia, do których nie ma możliwości natychmiastowego zadysponowania karetki lub gdy przewidywany czas dotarcia karetki jest znacznie dłuższy, niż czas dotarcia straży pożarnej.

W pierwszej połowie tego roku zdarzało się, że wolsztyńscy strażacy oraz ochotnicy interweniowali w tego typu przypadkach. Jak to wygląda obecnie? Zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Wolsztynie, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP aspirant Waldemar Wielgosz powiedział nam, że w ostatnim czasie strażacy nie musieli interweniować zamiast karetki pogotowia.

Do takich zdarzeń dochodził jednak w sąsiednim powiecie nowotomyskim – i to do trzech w przeciągu ostatnich 10 dni. Strażacy dwukrotnie wzywani byli do nagłych zatrzymań krążenia – w Opalenicy oraz w Róży, a także do wypadku drogowego z udziałem rowerzystki.

Można się zastanawiać, dlaczego karetek jest mniej, skoro pandemia koronawirusa obecnie nie absorbuje aż tak, jak wcześniej medyków. Otóż wszystko związane jest z ogólnokrajowymi problemami ratowników medycznych, którzy od miesięcy zabiegają o godziwe - względem swojej ciężkiej pracy - wynagrodzenie. Rządzący na razie nie znajdują satysfakcjonującego rozwiązania, w związku z czym wielu medyków odchodzi z pracy lub na urlopy. Następstwem takich sytuacji jest to, że karetek w terenie jest mniej, a te, które zostają, muszą obsługiwać o wiele większe terytorialnie rejony, a co za tym idzie, dłużej czeka się na ich przyjazd.

Bywa więc, że karetka z Wolsztyna musi jechać np. do Grodziska, a do Wolsztyna udaje się wówczas zespół ze Zbąszynia – a to wszystko są dodatkowe kilometry, które przekładają się na kolejne, uciekające minuty.

Obecnie przysłowiowa piłeczka jest po stronie rządzących, którzy miejmy nadzieję, że wreszcie dostrzegą problem i sprawią, by ci, którzy są na pierwszej linii frontu – walcząc o nasze zdrowie i życie mogli również mieć godziwe warunki bytowe.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto