Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienna akcja służb ratunkowych. Stowarzyszenie "Łapa", policja i straż połączyli siły i uratowali szczeniaki!

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Niecodzienna akcja służb ratunkowych. Udało się uratować trzy, małe szczeniaki!
Niecodzienna akcja służb ratunkowych. Udało się uratować trzy, małe szczeniaki! Archiwum Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "Łapa"
We wtorek, 10 października późnym wieczorem doszło do niecodziennej interwencji policji, straży i stowarzyszenia "Łapy". Dzięki ogromnej determinacji i poświęceniu udało się uratować szczeniaki!

Niecodzienna akcja ratunkowa

Jak relacjonuje samo Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom ŁAPA wieczorem, 10 października około godziny 19:10 zadzwonił do nich telefon. Jak tłumaczyli członkowie, kontaktowali się z nimi funkcjonariusze policji z Kuślina i prosili o pomoc w uratowaniu szczeniąt w miejscowości Niegolewo. Zwierzęta zostały zauważone przez kobietę i jej córkę, które tamtędy podróżowały.

- W związku z późną godziną i koniecznością natychmiastowej reakcji, na miejsce pojechał jeden z członków naszej Łapy. Po dotarciu na wskazane miejsce okazało się, że policjanci zdołali już zabezpieczyć dwa szczeniaki, niestety trzeci wszedł do rury - przepustu - pod wjazdem na działkę rolną o średnicy około 20 cm z rozgałęzieniami wewnątrz. Policjanci dzielnie walczyli o trzeciego malucha, niestety bezskutecznie

- podkreśla "Łapa". Jak dodają członkowie przez kolejną godzinę osoby będące na polu próbowały uratować malucha.

- Członek SPZ Łapa podjął decyzję o konieczności wezwania straży. Do interwencji wysłana została Ochotnicza Straż Pożarna z Wojnowic. Ochotnicy bardzo szybko pojawili się na miejscu i od razu przystąpili do działania. Po kolejnej godzinie i niecodziennych, ale bardzo skutecznych sposobach, udało się wyjąć malucha z ciasnego przepustu. Akcja ratowania szczeniaka dobiegła końca i dzięki determinacji fantastycznych policjantów z Kuślina, oraz strażaków z OSP Wojnowice, którzy robili wszystko co mogli, żeby wydostać szczeniaka, wszystko skończyło się szczęśliwie. My przejęliśmy szczeniaki i przewieźliśmy do hotel dla zwierząt "Bezpieczna Przystań", gdzie będą pod opieką i kontrolą naszą, i właścicielek hoteliku. O godzinie 23:40 wróciliśmy do domu wykończeni, ale bardzo szczęśliwi

- podsumowują akcję.

Psiaki, jak mówią sami uczestnicy zdarzenia, dostały już imiona:

  • Florian - na cześć straży z Wojnowic,
  • Poli - na cześć policjantów z Kuślina,
  • oraz Nachos - "bo tak nam się podobało" - tłumaczy "Łapa".

- Chcielibyśmy podziękować za współpracę policji z Kuślina, straży pożarnej z Wojnowic, ale przede wszystkim tej wspaniałej dziewczynce i jej mamie Małgorzacie za to, że zauważyły szczeniaki i nie przejechały obojętnie. Kilka godzin spędziły na miejscu, będąc z nami do końca całej akcji. Dzięki takim ludziom, wiemy, że nie jesteśmy sami i że nasza często ciężka praca ma sens i przynosi efekty

- podkreślają na końcu członkowie.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niecodzienna akcja służb ratunkowych. Stowarzyszenie "Łapa", policja i straż połączyli siły i uratowali szczeniaki! - Nowy Tomyśl Nasze Miasto

Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto