Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieudana inauguracja Wolsztyniaka przed własną publicznością w rozgrywkach pierwszej ligi piłki ręcznej

Roland Buśko
Roland Buśko
Po pechowej zeszłotygodniowej, wyjazdowej porażce z Euco-UKS Dziewiątka Legnica, szczypiorniści Wolsztyniaka zmierzyli się dziś w MSS Świtezianka z SPR GOKiS Kąty Wrocławskie w drugiej kolejce spotkań I ligi grupy B.

Od samego początku można było zaobserwować ogromne zacięcie i determinację z obu stron. Wypełniona po brzegi Świtezianka dodawała zawodnikom jeszcze więcej energii i woli walki, co przełożyło się na bardzo szybkie i intensywne wejście w mecz. Pierwsi na listę strzelców wpisali się gospodarze, jednak po pięciu minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat remisowy 2:2. Wynik okołoremisowy utrzymywał się praktycznie do dwudziestej ósmej minuty spotkania, kiedy to goście prowadzili zaledwie jedną bramką (12:13). W ostatnich dwóch minutach pierwszej odsłony goście dorzucili trzy bramki z rzędu i to oni schodzili na przerwę przy stanie 16:12.

Po zmianie stron miejscowi na całe pięć minut wyłączyli swoje celowniki, a goście dwukrotnie wpisując się na listę strzelców, podwyższyli prowadzenie do sześciu bramek. Kolejne minuty drugiej części spotkania przebiegały praktycznie w systemie bramka za bramkę i ostatecznie goście zwyciężyli 26:20.

Po meczu grający trener Wolsztyniaka Marcin Pietruszka powiedział:

- Cieszy mnie fakt, że przeciwnik mimo tego, że zrobił sobie małą przewagę to i tak mieliśmy z nim kontakt. Jest to ważne dla tak młodego zespołu jak nasz, że grając pod presją z wyżej notowanym rywalami po prostu się rozwijamy. Nasz zespół nie przegrał tego spotkania w defensywie, ponieważ w tej formacji radzimy sobie może nie idealnie ale całkiem dobrze. W bramce występował dziś junior Hubetr Kierych i spisał się bardzo przyzwoicie, odbijając kilka mocnych piłek pokazał, że drzemią w nim ogromne możliwości. Reszta defensywy wywiązała się ze swych obowiązków także przyzwoicie. Problemem był dzisiaj atak. W pierwszej lidze zespoły są już dużo bardziej mocne, doświadczone, a ich zawodnicy posiadają bardzo dobre warunki fizyczne, dlatego naszym atakującym jest dużo trudniej się przebijać przez ich szyki obronne. Musimy się więc poniekąd zaadoptować do tej sytuacji. Naszym problemem są też braki treningowe, oceniając w skali szkolnej obstawiał bym dobrą trójkę jeżeli chodzi o to, co udało się zrealizować podczas okresu przygotowawczego. Ustawienie obrony w tym kontekście jest sprawą łatwiejszą w przypadku ataku, potrzeba jednak troszkę więcej czasu. Pracujemy nad tą kwestią bardzo intensywnie i mam nadzieję, że już w najbliższym czasie efekty ciężkiej pracy przełożą się na rezultaty. Pocieszające po dzisiejszym spotkaniu jest to, że mimo nie najlepszej gry potrafiliśmy stawić czoła jednej z mocniejszych drużyn w lidze. Sezon dopiero co się rozpoczął, przed nami jeszcze wiele meczy, do każdego będziemy podchodzić oddzielnie, nie patrząc na rozgrywki w formie długofalowej. W każdym z meczów będziemy się starali zaprezentować jak najlepiej, nie tylko po to aby zdobywać cenne przecież punkty ale także po to aby sprawiać dużo radości naszym wiernym, a przy okazji wymagającym kibicom.

Spotkanie z SPR GOKiS Kąty Wrocławskie swoim występem urozmaiciły mażoretki Aura z Wolsztyna, najwięcej bramek rzucili z kolei: Bartosz Frąckowiak 5, Mateusz Rogoziński, Wojciech Weiss i Marcin Pietruszka po 4, Jakub Pietruszka 2 i Rafał Kucza 1.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto