Trwa spór o pałac w Wolsztynie. Przypomnijmy, że 6 listopada burmistrz Wojciech Lis wypowiedział umowę dzierżawy, jako dzień wyprowadzki wyznaczył piątek, 20 listopada. Drugi termin to czwartek, 10 grudnia, jednak nadal nie doszło do spotkania z dzierżawcą. Jak wyjaśnia inwestor, to dla nich za mało czasu na wyprowadzkę.
Czytaj
- W czwartek, 10 grudnia wyznaczyliśmy drugi termin na przekazanie obiektu, ale dzierżawca się nie pojawił, nie mamy też z nim żadnego kontaktu
- mówi zastępca burmistrza Tomasz Spiralski.
- Obiekt niestety nie został w należyty sposób zabezpieczony przez dzierżawcę. Będziemy musieli spisać stosowny protokół. Ponadto występujemy do sądu w sprawie przekazania pałacu
- dodaje.
Inwestor podkreśla, że termin nie był z nim uzgodniony, tylko narzucony przez samorządowców.
- Mówiliśmy, że potrzebujemy na to minimum 30 dni
- podkreśla inwestor Łukasz Bodnarowski. Dodaje, że pisma, które wyznaczają jednoznaczny termin są dla nich nie do przyjęcia.
- Urzędowi miasta przekazanie terenu zajęło 1,5 roku. Musimy mieć dogodny czas na wyprowadzkę, poza tym powiedzieliśmy, ile potrzebujemy dni na przeprowadzkę i w jaki sposób powinniśmy ją domówić. Jesteśmy dalej skłonni do rozmów i negocjacji w tej sprawie. Żeby pan burmistrz był tak skrupulatny w uprzednich działaniach jak teraz to byłoby świetnie. Zresztą odstąpienie od umowy jest niedorzeczne
- komentuje inwestor. Jak dodaje, cały czas czekają na rozliczenie zużytego prądu w kawiarence, które do dziś nie zostalo przedstawione, pomimo wezwań.
Co dalej będzie z pałacem?
Po przekazaniu obiektu ma zostać spisany protokół ze stanu, w jakim budynek się znajduje. Następnie będzie trzeba opracować dokumentację projektową na modernizację w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Tomasz Spiralski podkreśla, że to bardzo ważna kwestia dla dalszego rozwoju lokalnego w zakresie zabytków jest rewitalizacja budynku. Trzeba liczyć się z tym, ze inwestycja jest bardzo kosztowna.
- Zabytek ten po remoncie może pełnić funkcje usługowe spełniające oczekiwania społeczeństwa. Gmina w zakresie tej inwestycji będzie czynić starania o pozyskanie środków zewnętrznych
- zaznacza Tomasz Spiralski.
Remont pałacu rozpoczął się w 2019 roku
W ubiegłym roku znalazł się dzierżawca i remont rozpoczął się jesienią. Na terenie pałacu jak dawniej miał funkcjonować hotel. W planach był też remont dwóch sal bankietowych oraz całoroczna oranżeria. W pomieszczeniach miały pojawić się dodatkowe obrazy, rzeźby, płaskorzeźby, herby okolicznych miejscowości oraz piękne tapety Armaniego i Versace, dedykowane pod bardzo ekskluzywne miejsca. Najwyższą kondygnację planowano zagospodarować pod taras oraz sky bar, a wszystko w hiszpańskim stylu.
Prace związane z modernizacją pałacu miały potrwać maksymalnie trzy lata, a dzierżawiony miał być przez 25 lat. Warto dodać, że miesięczna opłata wynosi 5000 zł netto czynszu plus 4800 zł podatku od nieruchomości.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?