Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa spółka szansą wolsztyńskiej parowozowni na przetrwanie

Robert Domżał
Zabytkowe parowozy wymagają całodobowej opieki i regularnych przeglądów
Zabytkowe parowozy wymagają całodobowej opieki i regularnych przeglądów Robert Domżał
Zajmująca się przewozami towarowymi spółka kolejowa Cargo będzie prywatyzowana. W nowym kształcie nie będzie w niej miejsca dla działającej od lat w Wolsztynie lokomotywowni i znajdujących się tam parowozów. Zabytkom potrzebny jest więc nowy właściciel. W przeciwnym razie szybko ulegną zniszczeniu.

Sprawne pojazdy oraz część nieruchomości niezbędną do funkcjonowania lokomotyw zamierza przejąć samorząd województwa wielkopolskiego. Odbyły się już rozmowy między zainteresowanymi, czyli samorządem województwa, który reprezentowany był przez wicemarszałka Wojciecha Jankowiaka, starostą powiatu wolsztyńskiego oraz samorządem miasta i gminy Wolsztyn. To właśnie te podmioty miałyby stworzyć nową spółkę.

- Chcemy przejąć wyłącznie to, co jest sprawne i niezbędne do funkcjonowania spółki. Na pewno będą to cztery jeżdżące obecnie lokomotywy. Co zrobić z tymi niesprawnymi, jeszcze nie wiemy, ale nie możemy przejmować złomu, jako ewentualnego aportu do spółki - mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.

Kluczową kwestią jest w tej chwili jednak kapitał. W budżecie województwa wielkopolskiego nie ma obecnie pieniędzy na utworzenie takiej spółki.

- Część niezbędnej kwoty pozyskamy z tak zwanego funduszu kolejowego, przeznaczanego na naprawy taboru - wyjaśnia Wojciech Jankowiak. Kolejne pieniądze będą pochodziły również z budżetu województwa ale z tych działów, które mają związek z transportem - dodaje Wojciech Jankowiak.

Kolejnym problemem mogą być pracownicy do obsługi parowozów, czyli maszyniści. Obecnie jest ich ośmiu, ale pięciu jest już w takim wieku, że w każdej chwili mogą przejść na emeryturę.

Szkolenie nowych pracowników można zorganizować na bazie klas wielozawodowych w wolsztyńskiej szkole ponadgimnazjalnej. Należałoby w niej utworzyć specjalną grupę o kierunku maszynista.

Odrębnym problemem są budynki oraz ziemia, czyli nieruchomości należące do PKP. Województwa nie stać na odkupienie. Nawet gdyby PKP chciało je wnieść do spółki jako aport, nie jest to dla marszałka wygodne, gdyż województwo nie dysponuje odpowiednią sumą pieniędzy, by zachować w spółce pakiet większościowy.
Po co Wielkopolsce ten skansen?

Ponieważ Wolsztyn jest jedyną w Europie i najprawdopodobniej jedyną na świecie czynną parowozownią. Wyłącznie na liniach wokół tego miasta kursują regularnie zabytkowe lokomotywy jak choćby "Piękna Helena".

W przyszłości parowozy nadal miałyby kursować między Poznaniem i Wolsztynem, a dochody z tych przewozów miałyby stanowić podstawę utrzymania spółki. Pieniądze te wpłacałby do kasy nowej spółki Wielkopolski Urząd Marszałkowski. Dodatkowo spółka ma świadczyć usługi turystyczne.

Jak twierdzą pracownicy parowozowni, żeby udało się utrzymać regularny ruch między Poznaniem a Wolsztynem, konieczny jest remont przynajmniej dwóch parowozów. Kolejny z parowozów musi już w kwietniu przejść przegląd techniczny, co oznacza, że w najbliższych tygodniach będzie wyłączony z ruchu. Jeśli nie wykona się tych remontów, na pewno trzeba będzie ograniczyć ilość kursujących regularnie parowozów do dwóch.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto