Ogród ekologiczny na terenie przedszkola

Miejsce, dotąd niezagospodarowane, zmieni się w urokliwy zakątek, z którego będą mogli korzystać nie tylko podopieczni placówki, ale też wszyscy wolsztynianie. Na pomysł utworzenia ogrodu wpadła wolontariuszka Marta Kowalczyk,która swój plan wysłała na konkurs. Jury postanowiło nagrodzić ów pomysł, przyznając na ten cel 3 tys. zł. To pieniądze na zakup sadzonek. Niestety niewystarczające, by zrealizować cały plan. Nie wystarczy ich także na zatrudnienie osób do pracy.

Stąd apel Marty i jej ojca, a zarazem dyrektora placówki, Wojciecha Kowalczyka o wsparcie projektu. -Pomysł na stworzenie takiego ogrodu przyszedł spontanicznie- mówi wolontariuszka Marta Kowalczyk. - Wysłałam projekt na konkurs "Ekologiczny, innowacyjny ogród", realizowany w ramach II edycji konkursu Studencki Projekt Społeczny, prowadzonego przez Fundację Kronenberga przy Citi Handlowy. Spośród nadesłanych projektów do dalszego etapu przeszły tylko trzy z Wielkopolski. Jednym z nich był właśnie mój.

Prace w ogrodzie będą wykonywać sami podopieczni placówki oraz wolontariusze, którzy zgłosili się do pomocy. Już niebawem na placu, który w niczym nie przypomina ogrodu, maja powstać ściany owocowe, ogródki warzywne,wiele różnych odmian zieleni oraz sporo innych, innowacyjnych rozwiązań. Umieszczone zostaną również specjalne pojemniki do segregacji śmieci. Do ogrodu ma zostać także przeniesiony plac zabaw, który znajduje się w Gościeszynie w ogrodach pałacu, w którym jeszcze niedawno znajdowała się druga placówka Domu Dziecka. Po jej likwidacji plac zabaw postanowiono przenieść do obecnej siedziby w Wolsztynie.

- Pracy jest dużo, ale mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się zrobić wszystko tak, jak to zaplanowaliśmy- mówi W. Kowalczyk. Podobne ogrody, jak ten zaprojektowany przez Martę, zdobyły dużą popularność na całym świecie, zwłaszcza w biedniejszych dzielnicach miast. -Chcemy w ten sposób pokazać oraz nauczyć dzieci jak w prosty sposób można pozyskać żywność oraz jak dbać o przyrodę. Nasi podopieczni z niecierpliwością oczekują na efekt końcowy- dodaje dyrektor.

Teren przeznaczony na ekologiczny ogród jest bardzo duży, w związku z tym dyrektor oraz wolontariusze apelują do wszystkich mieszkańców dobrej woli o pomoc.
-Obawiamy się, że sadzonki, jakie udało nam się zakupić oraz te, które już otrzymaliśmy od sponsorów nie wystarczą na cały ogród. Dlatego jeżeli znajdzie się osoba, która zechce nam pomóc zarówno my, jak i dzieci będziemy bardzo wdzięczni- mówi dyrektor