Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orkan Chorzemin po raz trzeci z rzędu zagra w finale Pucharu Polski na szczeblu Okręgu

Roland Buśko
Roland Buśko
Spore emocje towarzyszyły półfinałowemu spotkaniu Pucharu Polski na szczeblu Okręgu Leszczyńskiego w którym Dąbroczanka Pępowo podejmowała Orkan Chorzemin.

Orkan jako obrońca trofeum z ubiegłego roku i jednocześnie faworyt tegorocznych rozgrywek niemal jak burza przechodził do następnych rund, eliminując po kolei poszczególnych rywali. Spotkanie w Pępowie przynajmniej w pierwszej jego części też należało bezapelacyjnie do drużyny z Chorzemina, która po strzałach Amadeusza Fechnera w trzydziestej piątej minucie i Filipa Bochińskiego z rzutu karnego, dwie minuty później prowadziła już 2:0 i była już jedną nogą w finale. Niestety druga połowa, a szczególnie jej początek należał do miejscowych, którzy po strzałach Roberta Norkiewicza w pięćdziesiątej i pięćdziesiątej trzeciej minucie doprowadzili do wyrównania i mecz praktycznie rozpoczął się od początku. Choć do końca regulaminowego czasu gry pozostawało jeszcze blisko czterdzieści minut, żadnej z drużyn nie udało się już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, choć okazji i jedni i drudzy mieli dość sporo.

Ostatecznie o wyłonieniu finalisty musiał więc rozstrzygnąć konkurs rzutów karnych, których cichym bohaterem okazał się bramkarz Orkanu- Rafał Ceglarek, który dwukrotnie obronił jedenastki wykonywane przez rywali. Jego koledzy w konkursie rzutów karnych się nie mylili i dzięki czterem strzałom w wykonaniu Filipa Bochińskiego, Emila Wawrzyńskiego, Łukasza Masiorka i Amadeusza Fechnera zwyciężyli ostatecznie w stosunku 4:2 i awansowali do finału, który rozegrany zostanie tradycyjnie 11 listopada najprawdopodobniej na obiekcie w Chorzeminie.

Przypomnijmy, że będzie to trzeci z rzędu finał, w którym wystąpią piłkarze Orkanu. Dwa lata temu do zdobycia upragnionego trofeum zabrakło bardzo niewiele. W ubiegłym roku sztuka ta udała się także po konkursie rzutów karnych. Jak będzie w tym roku? Przekonamy się za dobre dwa tygodnie, łatwo z pewnością nie będzie, bowiem rywalem będzie solidny zespół Kani Gostyń, który z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Kibice wierzą jednak, że Orkan jest w optymalnej dyspozycji i nie z takimi rywalami radził sobie fantastycznie i już z niecierpliwością oczekują finałowego starcia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto