Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paraolimpiada 2020. Mateusz Surwiło już jest w Tokio. Jak czuje się przed startem?

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Mateusz Surwiło przyznaje, że codziennie treningi wymagają dużo poświęcenia
Mateusz Surwiło przyznaje, że codziennie treningi wymagają dużo poświęcenia archiwum prywatne Mateusza Surwiło
Marzenia się spełniają! Mateusz Surwiło już jest w Tokio. Pochodzący z Wolsztyna kajakarz 2 września powalczy o Medal Paraolimpijski. W rozmowie z nami przyznaje, że koncentruje się teraz na celu, czyli jak najlepszym przygotowaniu do startu. Opowiada, co czuje i jakie emocje mu towarzyszą.

Mateusz Surwiło już w Tokio!

Lata treningów się opłaciły! 27 sierpnia pochodzący z Wolsztyna Mateusz Surwiło dotarł do Tokio. Pozostanie tam do 5 września. Z kolei starty ma zaplanowane na 2 września, finały i półfinały - drugiego dnia. Przypomnijmy, że podczas Pucharu Świata w Szeged na Węgrzech Mateusz zajął w finale KL3 200 m szóstą lokatę i tym samym zakwalifikował się do Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio. Dla sportowca to z pewnością spełnienie marzeń, ale też spore wyzwanie.

Jak wyglądają przygotowania do igrzysk?

Zapytany o przygotowania stwierdza, że najwięcej czasu poświęca cały czas na jak najlepsze przesuniecie łódki, zatem dwie jednostki treningu dziennie są wykonywane na wodzie, trwają co najmniej godzinę.

- Do tego oczywiście utrzymane jednostki treningowe siłowe oraz tlenowe na rowerze plus rozciąganie. Oczywiście im bliżej startu, tym objętość tego wszystkiego się zmniejsza

- tłumaczy nasz rozmówca.

Start w Tokio spełnieniem sportowych marzeń

Jak przyznaje kajakarz, kwalifikację do igrzysk zdobył wyłącznie dzięki swojej ciężkiej pracy i oczywiście trenera. Przygotowania trwały od 2017 roku.

- Jedym z marzeń był sam start w Tokio. W końcu z prawie pięćdziesięciu państw wystartuje tylko dziesięć, więc być wśród tej dziesiątki to już jest wyczyn. Głównym celem jest oczywiście medal

- zauważa. Z pewnością spełnianie marzeń, wyzwania mogą wywołać szereg różnych emocji. Jakie towarzyszą Mateuszowi?

- Tak jak już kiedyś wspominałem, na ten moment nie stresuję się i nie zastanawiam nad czymś, nad czym nie mam wpływu. Przychodzę, robię swoje i wychodzę. Cel jest jeden: jak najlepszy start w Tokio i medal. Start, po którym będę z siebie dumny, po którym usiądę i powiem sam sobie: "dobra robota, dałeś z siebie 200 procent"

- podkreśla.

Jak to się stało, że został kajakarzem?

Na pytanie o początki przygody z kajakarstwem odpowiada, że trudno powiedzieć skąd ten pomysł, jednak jedno jest pewne: sukces determinuje poświęcenie się dla sportu.

- Ciężko pracowałem i pracuję przez te wszystkie lata na to, co jest teraz. Właśnie dzięki temu zostałem sportowcem, tylko dzięki ciężkiej pracy, wytrwałości i samozaparciu

- tłumaczy.

Czy takie przygotowania to dużo wyrzeczeń?

Jak przyznaje nasz rozmówca, trenowanie zawodowe niesie za sobą niemało wyrzeczeń, a każdy dzień przypomina walkę. Zdaniem Mateusza ćwiczyć może każdy, ale już nie każdego stać na to, by osiągnąć sukces. Trenuje 7 dni w tygodniu wykonując po trzy jednostki treningowe dziennie. W soboty są to dwie jednostki, a w niedzielę jedna. Wszystko jest odpowiednio zaplanowane i podzielone na mikro, mezo i makrocykle, które są poszczególnymi elementami periodyzacji treningu, czyli rozłożenia go w czasie i podzielenia na mniejsze części w ciągu całego roku. Do tego dochodzą jeszcze siłownia, jazda na rowerze, rozciąganie i basen.

- Wstajesz rano i wiesz, że znowu będziesz musiał doprowadzić organizm do granic możliwości. I tak codziennie... Każdy dzień to walka i ciężka praca. Trenowanie zawodowe niesie za sobą mnóstwo wyrzeczeń, setki litrów wylanego potu, mnóstwo pieniędzy kosztem zdrowia. Na końcu niestety sportowcy i tak są najmniej doceniani

- stwierdza.

Mateusz Surwiło ma na swoim koncie liczne sukcesy

Dziesiąty rok z rzędu pochodzący z Wolsztyna kajakarz jest Mistrzem Polski. Był także medalistą Mistrzostw Świata, Mistrzostw Europy i wygrywał Puchary Świata. Początki kajakarstwa Mateusza Surwiło sięgają 2005 roku, kiedy jako dziecko wstąpił do klubu UMKS ZRYW WOLSZTYN. Jak przyznał w rozmowie z nami, zawsze lubił wysiłek, a sport traktował wówczas jako zabawę. Pomimo zmiany barw klubowych, Wolsztyn reprezentuje na całym świecie. W końcu był jednym z pierwszych zawodników po reaktywacji klubu. Dodajmy, że Mateusz jest już olimpijczykiem z Rio De Janeiro. Do tego wszystkiego brakuje Medalu Paraolimpijskiego, czego bardzo mu życzymy!

Mateusz Surwiło przyznaje, że codziennie treningi wymagają dużo poświęcenia

Paraolimpiada 2020. Mateusz Surwiło już jest w Tokio. Jak cz...

Zobacz także

Wizualizacja robi wrażenie. Może kiedyś uda się ją urzeczywistnić?

Wolsztyńska Copacabana spełnieniem marzeń? Gmina stara się o pieniądze

Indianie i kowboje zagościli w sobotnie południe w Wolsztynie. Wszystko z okazji Festiwalu Czyste Country

Festiwal Czyste Country 2021: Motocykliści w indiańskich str...

W pokoju Adasia wkrótce pojawi się piętrowe łóżko

Marzenia się spełniają! Pokoje dzieci z Domu Dziecka Droga s...

45-lecie Zespołu Pieśni i Tańca Kębłowo. Sylwia Kotlarska wy...

Ruszył punkt gastronomiczny na plaży w Karpicku

Turyści: "Plaża w Karpicku to małe Saint Tropez". Ruszył pun...

Pan Andrzej i pan Krzysztof przyznają, że to niełatwa praca. W kabinie jest bardzo gorąco

Kolejna podróż pociągiem retro za nami! Tym razem do Stefanowa

W nocy, 19 sierpnia doszło do pożaru tartaku w Mochach

Pożar tartaku w Mochach. Kilkanaście godzin walczono z ognie...

Osobówka uderzyła w tył naczepy ciągnika rolniczego

Zderzenie dwóch motocykli i samochodu osobowego

Zderzenie dwóch motocykli i samochodu osobowego

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto