Parowozownia Wolsztyn jest jedyną czynną parowozownią na świecie, która prowadzi ruch rozkładowy. Od ponad stu lat parowozy ciągną wagony na lokalnych liniach. Przypominamy, że pod koniec maja z inicjatywy pracowników obiektu została uruchomiona internetowa zbiórka pieniędzy.
Wojciech Marszałkiewicz, dyrektor Parowozowni Wolsztyn komentował, że jest to związane z ogromnymi stratami finansowymi spowodowanymi epidemią koronawirusa. - Turystyka całkowcie się zatrzymała i nie mieliśmy z niej przychodów - mówił. Wyniknął także problem z brakiem finansowania ze strony PKP Cargo i powiatu wolsztyńskiego.
Dyrektor Zakładu Zachodniego PKP Cargo w Poznaniu Andrzej Jabłoński poinformował, że dotacja będzie uregulowana w nabliższym czasie: - Były to tylko chwilowe wahnięcia finansowe, w związku z sytuacją ogólną. Pomimo chwilowych zawirowań parowozownia funkcjonuje i jej byt nie jest zagrożony - mówił.
Jak sytuacja wygląda w tym momencie? Tomasz Spiralski, zastępca burmistrza Wolsztyna zawiadomił:
- Trwają rozmowy cały czas, jeśli chodzi o pieniądze od PKP Cargo. Na dzisiaj nadal nie wypłynęły fundusze. Burmistrz rozmawiał w tej sprawie z europosłem Czarneckim, interweniował w tej kwestii w Warszawie. Mają te pieniądze do końca czerwca być uzupełnione, które zobligowane jest PKP Cargo zgodnie z umową zapłacić.
Jak dodaje Jacek Skrobisz, jest to z ich strony forma protestu, aby pociągnąć PKP Cargo do odpowiedzialności.
- Powiat ma środki finansowe dla Parowozowni Wolsztyn. Według planów PKP Cargo przekaże należne pieniądze, kiedy to uczynią to my również będziemy przekazywać. Mamy w budżecie 800 tysiecy złotych dla parowozowni. W lutym wysłałem im pierwsze pismo, w którym poinformowałem, że ich działania są niezgodne z prawem, a 20 maja kolejne i do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.- zauważa starosta wolsztyński Jacek Skrobisz.
Zbiórka na rzecz ratowania parowozowni jest już zakończona. Dyrektor parowozowni Wojciech Marszałkiewicz poinformował:
- Udało się zebrać kwotę blisko 17 tys. zł. Stwierdziliśmy, że komuś ta zbiórka może przydać się bardziej, dlatego już ją zakończyliśmy. Uruchomiliśmy przejazdy w kabinie maszynisty oraz przejazdy turystyczne wagonami retro. Jak wiadomo duże dochody obiekt ma także z turystyki. Gości jest coraz więcej i bardzo mnie to cieszy
- powiedzial Wojciech Marszałkiewicz.
Na co będą przeznaczone środki finansowe uzyskane ze zbiórki? Dyrektor obiektu nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, jak dodaje: - Prawdopodobnie przeznaczymy pieniądze na drobne remonty naszych eksponatów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?