Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parowozownia Wolsztyna nadal bez dyrektora. Kto będzie zarządzał wyjątkowym obiektem?

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Parowozownia Wolsztyn czeka na nowego dyrektora. W najbliższym czasie ma zostać rozpisany konkurs, który wyłoni spośród kandydatów tego najbardziej odpowiedniego. Być może na stanowisko wróci ówczesny, wieloletni dyrektor Wojciech Marszałkiewicz, który poinformował, że przystąpi do konkursu. Szansę mają jednak dostać także nowi kandydaci.

W kwietniu obowiązki dyrektora po wielu latach przestał pełnić Wojciech Marszałkiewicz. Konkurs na to stanowisko nie musiałby się odbyć, gdyby czterech organizatorów instytucji kultury - Samorząd Województwa Wielkopolskiego, Miasto Wolsztyn, Powiat Wolsztyński i PKP CARGO - zdecydowało się jednogłośnie na wspólnego kandydata. Zaproponowaną kandydaturę Wojciecha Marszałkiewicza negatywnie zaopiniował zarząd Powiatu Wolsztyńskiego.

W rozmowie z nami Wojciech Marszałkiewicz przyznał, że przystąpi do konkursu. Ponadto chce utrzymać a parowozowni ruch planowy, który był do tej pory.

- Czekam, aż konkurs będzie rozpisany. Z tego co wiem, trwają ustalenia w tej sprawie. Na pewno do niego przystąpię. Parowozownia to całe moje życie i nie poddam się. Ważne jest dla mnie, aby parowozownia była czynna. W Polsce jest wiele skansenów i nie chciałbym, aby i tutaj tak się stało - zauważa.

Zdaniem starosty Jacka Skrobisza parowozownię może uratować menadżer, który znajdzie środki zewnętrzne na remont nie tylko lokomotyw, ale i całego obiektu. Przypomnijmy, że modernizacji wymaga hala wachlarzowa i budynek administracyjny.

Burmistrz Wojciech Lis udzielił pozytywnej opinii. Docenia wiedzę techniczną Wojciecha Marszałkiewicza oraz znajości branżowe. Wielokrotnie podczas sesji radni zastanawiali się, czy parowozy mają jeździć w ruchu planowym, czy ma być to tylko muzeum.

- Jak zabraknie dyrektora i przyjdzie tylko menadżer, tej parowozowni w ruchu planowym nie będzie – stwierdził zastępca burmistrza Tomasz Spiralski.

Parowozownia posiada około 30 parowozów różnych serii. Jak czytamy na stronie internetowej, najciekawszymi są: najstarszy, używany po wojnie w hucie Szczecin bezogniowy parowóz TKb b4 z 1912 r., znany z filmów „Pianista” czy „Miasto z morza” Ok1-359 z 1917 r., trzycylindrowy Ty1-76 z 1919 r., jedyny zachowany z tej serii na świecie parowóz Tr5-65 z 1921 r., najstarszy produkcji polskiej Ok22-31 z 1929r., a także najszybszy, bo rozwijający prędkość 130 km/h, parowóz Pm36-2 zwany „Piękną Heleną” z 1937 r. Nie brakuje też lokomotyw, które pracuję w ruchu planowym. Mowa o trzech polskich, powojennych lokomotywach parowych: Ol49-59, Ol49-69 oraz Pt47-65.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto