Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parowozownia zacznie zarabiać na przewozach turystycznych? Takie są plany dyrektora Marszałkiewicza

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Lokomotywa Ol49-59 pojechała do naprawy w Wągrowcu
Lokomotywa Ol49-59 pojechała do naprawy w Wągrowcu Natalia Krawczyk
Parowozownia w Wolsztynie jest ostatnią czynną parowozownią na świecie, która prowadzi ruch rozkładowy. Każdego dnia lokomotywy ciągną wagony na lokalnych liniach i tak jest od ponad 100 lat. Wojciech Marszałkiewicz, dyrektor obiektu opowiedział nam o swoich planach - marzy o przewozach turystycznych, które - jak twierdzi - zażegnają problemy finansowe muzeum. Na dniach pojawiła się kolejna oferta sprzedaży, czy tym razem transakcja dojdzie do skutku?

W ubiegłym roku pod koniec maja pojawiła się w internecie zbiórka na utrzymanie Parowozowni, która sygnalizowała wyraźne problemy finansowe obiektu. Wojciech Marszałkiewicz poinformował wówczas o zadłużeniu ze strony PKP Cargo w kwocie 1,6 miliona złotych. Pieniądze na bieżące potrzeby nadal nie zostały przelane, rozwiązać sytuację ma audyt, którym PKP Cargo warunkuje przelanie pieniędzy za ubiegłe lata, ale i za 2021 rok.

Parowozownia wzbogaci się o pięć wagonów turystycznych? Taki jest plan!

2,5 miliona złotych rocznie to przychód Parowozowni z rozkładu jazdy. W dni powszednie lokomotywy kursują dwa razy dziennie do Leszna, a w soboty dwie pary pociągów jeżdżą do Poznania. Przemierzane jest około 55 tysięcy kilometrów rocznie. Jak się okazuje, to za mało, aby Parowozownia mogła pokryć naprawy lokomotyw, co więcej - niewiadomo jak długo będą jeszcze kursować. Wojciech Marszałkiewicz od lat marzy o przewozach turystycznych, które miałyby zażegnać problemy finansow Parowozowni. Tym razem się uda?

- To oferta z Niemiec jeszcze sprzed roku, ale cały czas nie mieliśmy pieniędzy na realizację. Chcemy kupić pięć wagonów osobowych z ogrzewaniem parowym i przedziałami do spania oraz wagon restauracyjny Mitropa. Jestem na etapie rozmów i pozyskiwania funduszy

– mówi Wojciech Marszałkiewicz.

Na realizację marzeń potrzebne jest ponad milion złotych

W ofercie znajdują się cztery wagony sypialne z miejscami do siedzenia i jeden wagon pierwszej klasy z 10 przedziałami oraz wagon restauracyjny. Dyrektor wskazuje, że przewozy turystyczne posłużą jako narzędzia, które pozwolą na bycie samodzielnymi w przyszłości.

- Parowozownia potrzebuje własnych wagonów, nie pożyczonych

– mówił w rozmowie z nami. Jego zdaniem turysta docenia i chce jeździć w zabytkowych wagonach, ale niekoniecznie pasażer.

Parowozownia Wolsztyn: 10 lokomotyw do remontu

Na stanie wolsztyńskiego muzeum znajdują się trzy sprawne lokomotywy parowe, a także niemal trzydzieści, których stan pozostawia wiele do życzenia. Koszt remontu jednego parowozu oszacowano na 100 tysięcy złotych.

- Chcemy odmalować również lokomotywy skansenowe, aby poprawić ich wygląd

– podkreśla. Obecnie turysta może oglądać je tylko z daleka. Po remoncie będzie można do nich wejść, zyskają też nowe miejsce ekspozycji. Większość napraw takich jak wymiana rur czy przegląd kotła w środku wykonuje się cyklicznie na stanowisku w hali. Są jednak prace, których nie można przeprowadzić własnym sumptem i na to potrzebne są miliony złotych.

Jakie są szanse na tegoroczną Paradę Parowozów?

Dyrektor wskazuje, że parada mogłaby odbyć się we wrześniu, o ile sytuacja epidemiczna na to pozwoli. Jednak nie pozostawia wątpliwości, że będzie problem ze sprowadzeniem lokomotyw z zagranicy.

- W dalszym ciągu są tam obostrzenia i obawiam się, że parady w tym roku nie będzie. Na pewno nie w maju, może we wrześniu?

- zaznacza nasz rozmówca.

Konkurs na stanowisko dyrektora

Przypomninjmy, że od 7 kwietnia Wojciech Marszałkiewicz jest pełniącym obowiązki dyrektora. Jak mówi, w powołaniu marszałka zawarto informację, że nie na dłużej niż rok. Zarząd powiatu zaopiniował kandydaturę pozytywnie, ale tylko na dwa miesiące, gdyż nie jest zadowolony z działań dyrektora. Burmistrz twierdzi, że Wojciech Marszałkiewicz zrobił w Parowozowni dużo dobrego w dodatku w bardzo trudnym czasie. Wskazuje na ogromne doświadczenie branżowe i wiedzę z zakresu kolejnictwa. Jego decyzja jest pozytywna i nieograniczona czasowo. Sam dyrektor nadal chce nim być i obiecuje poprawę w zarządzaniu obiektem.

- Niestety jest dużo sprzeciwów. To jest całe moje życie, ale za wszelką cenę nie będę o to walczył

- zauważa W. Marszałkiewicz.

Czytaj

Zobacz także:

Tak będzie wyglądało Miasteczko Kolejowe!

Miasteczko Kolejowe w Wolsztynie. Parowozownia otrzyma drugie życie!

Neogotycki pałac w Chorzeminie szuka nowego właściciela.

Pałac w Chorzeminie może być Twój! Zobacz jak wygląda w środku

Morsy po raz kolejny tej zimy kąpały się w Jeziorze Wolsztyńskim

Grzegorz Olejarz przygodę z fotografią rozpoczął w 2005 roku.

Niesamowite zdjęcia z drona: "Spojrzeć z góry na świat" - Gr...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto