Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parowozownia zyskała dziś czterech maszynistów! Porozmawialiśmy z wolontariuszem, który przyjechał prosto z Gdyni

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Michał Czerlikowski jest wolontariuszem w wolsztyńskiej parowozowni. Przyjechał do nas prosto z Gdyni! Od najmłodszych lat chce zostać maszynistą. Jak widać wszystko jest na dobrej drodze do spełnienia marzenia.
Michał Czerlikowski jest wolontariuszem w wolsztyńskiej parowozowni. Przyjechał do nas prosto z Gdyni! Od najmłodszych lat chce zostać maszynistą. Jak widać wszystko jest na dobrej drodze do spełnienia marzenia. Natalia Krawczyk
Wolsztyńska parowozownia pozyskała dzisiaj (17.07) czterech maszynistów. Podczas odwiedzin spotkaliśmy 19-letniego wolontariusza z Gdyni, który codziennie pomaga pracownikom obiektu.

Dzisiaj (17.07) wolsztyńska parowozownia pozyskała w ramach przeprowadzonego szkolenia i egzaminu czterech maszynistów. Jak wyjaśnia dyrektor obiektu Wojciech Marszałkiewicz, aby zostać maszynistą najpierw trzeba zdobyć licencję, a następnie świadectwo maszynisty.
- Panowie już są maszynistami na trakcję spalinową i elektryczną, ale szkolenie nadało im uprawnienia na parowóz - zauważa Wojciech Marszałkiewicz.

Podczas dzisiejszych odwiedzin, porozmawialiśmy z wolontariuszem Michałem Czerlikowskim, który przyjechał prosto z Gdyni pomagać i doglądać pracy w parowozowni. Powiedział nam, że uczy się w Technikum Transportowym w Gdyni jako Technik Transportu Kolejowego. W przyszłości chce zostać maszynistą w PKP Cargo na Pomorzu.

- Bardzo podoba mi się w Wolsztynie. Chociaż praca jest ciężka, to uwielbiam tu być. Dużo się uczę i od każdego łapię trochę wiedzy. Niedługo wybieram się na kurs palacza. Co do kolei to interesują mnie już od małego. Pierwszy raz przyjechałem tu na Stulecie Parowozowni w 2007 roku, miałem wtedy 6 lat. Mama się ze mnie śmiała, ponieważ powiedziałem jej, że jak przyjadę następnym razem to tylko do pracy. Tak też się stało. Dwa lata temu przybyłem do Wolsztyna już jako wolontariusz - wspomina Michał Czerlikowski.

ZOBACZ TAKŻE

Trzeba przyznać, że niewielu młodych ludzi interesuje się dziś kolejami. Równieśnicy Pana Michała czasem niedowierzają, że pracuje on w warsztacie przy parowozach. Inni, ze środowiska mikolskiego - miłośników kolei, pytają go o radę.

- Maszyniści nie robią się coraz młodsi. O 4 rano przychodzę i pomagam im przygotować parowóz do wyjazdu. Później udaję się do dyspozytora i na warsztat. Jak przyjeżdza pierwszy pociąg z Leszna to pomagam go oporządzić i pomóc przy naprawach. Kolejny pociąg przyjeżdża po godzinie 15. Jeśli jest taka potrzeba, to pomagam tym osobom, które zostały po godzinach. W weekend odpoczywam i odsypiam. To trudna praca, ale od zawsze wiedziałem, że chcę to robić! - dodaje Pan Michał.

ZOBACZ TAKŻE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto