Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarki nożne Gromu Wolsztyn mimo świetnej postawy nie poradziły sobie z liderkami ze Stęszewa

Roland Buśko
Roland Buśko
Nie udała się spóźniona inauguracja rundy wiosennej panią reprezentującym barwy wolsztyńskiego Gromu w rozgrywkach IV ligi piłki nożnej. Podopieczne Patryka Jóźwiaka uległy dziś na własnym obiekcie liderowi, zespołowi Lipno Stęszew 0:2, przegrywając do przerwy 0:1.

Wolsztynianki przystąpiły do pojedynku kompletnie bez respektu dla wyżej notowanych rywalek, co pozwoliło na stworzenie dobrego i obfitującego w wiele ciekawych sytuacji spotkania. Jedno, co nie do końca w tym pojedynku wychodziło podopiecznym Patryka Jóźwiaka, to skuteczność, a precyzyjniej ujmując jej brak. O ile dynamika akcji przeprowadzanych przez wolsztynianki napawała wielkim optymizmem, to już strzały na bramkę rywalek były bez wątpienia piętą achillesową w ich wykonaniu. To co nie wychodziło gospodynią, dwukrotnie udało się ekipie ze Stęszewa. Bohaterką Lipna okazała się Marta Sobkowiak, która niemalże po bliźniaczych akcjach i precyzyjnych mocnych strzałach w 39 i 78 minucie spotkania nie dała szans bramkarce Gromu i poprowadziła swój zespół do zwycięstwa. Piłkarką Gromu na pocieszenie pozostaje fakt, że rozegrały naprawdę dobre spotkania pozostawiając na murawie ogromnie dużo serca. Prezentując taką postawę w kolejnych spotkaniach i jednocześnie przełamując niemoc strzelecką możemy być niemal pewni, że zdobywanie kolejnych punktów będzie czystą formalnością. Po meczu trener Patryk Jóźwiak powiedział: Celem naszym na to spotkanie było zdobycie gola z dystansu i niewiele brakowało, żeby założenie to zrealizować, graliśmy odważnie próbując robić sobie miejsce z przodu. Niestety rywalki świetnie czytały naszą grę, umiejętnie się przesuwając, blokowały nasze akcje. Mimo porażki jestem zadowolony z postawy swojej drużyny, dziewczyny dały z siebie dzisiaj naprawdę wszystko i niewiele brakowało abyśmy sprawili miłą niespodziankę. Mecz był wyrównany, a sprawa wyniku była otwarta praktycznie do końca. Przed nami teraz dwa tygodnie przerwy przed kolejnym ligowym starciem i mam nadzieje, że jeżeli dobrze przepracujemy ten okres o wyniki w następnych potyczkach możemy być spokojni. Jakość już mamy, brakują nam tylko drobne elementy, które spokojnie jesteśmy w stanie poprawić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto