Porażka Orkana i zwycięstwo Gromu w rozgrywkach piątej ligi gr. II

Mecz ułożył się wyśmienicie dla gości, którzy już w trzeciej minucie spotkania po strzale Jakuba Reraka z rzutu karnego objęli prowadzenie 1:0. Wydawać by się mogło, że wyżej notowani przyjezdni pójdą za ciosem i tylko kwestią czasu będą kolejne bramki, jednak nic bardziej mylnego, bowiem to gospodarze zaczęli mozolnie budować ataki pozycyjne i raz za razem konstruować całkiem przyzwoite akcje. Niestety na drodze do bramki Korony stała albo dobrze dysponowana linia obrony, albo świetnie spisujący się bramkarz. Orkan jednak nie dawał za wygraną i do osiemdziesiątej minuty spotkania walczył jak równy z równym z nie byle kim, tylko z najlepszą obecnie drużyną w lidze. We wspomnianej wcześniej osiemdziesiątej minucie goście po strzale Piotra Sarbinowskiego podwyższyli na 2:0 i jak się później okazało nie zamierzali na tym poprzestać. Sześć minut później Szymon Słomy podwyższył na 3:0, a już w doliczonym czasie gry wynik na 4:0 ustalił Dariusz Naskręt. Niestety mimo bardzo dobrej postawie i chwilami naprawdę świetnej grze piłkarze z Chorzemina wysoko ulegli Kornie. Po meczu trener Radosław Wawrzyniak powiedział: Niestety karny podyktowany przeciw nam w trzeciej minucie ustawił to spotkanie. Do osiemdziesiątej minuty toczyliśmy wyrównany bój z rywalem, w mojej ocenie stwarzając zdecydowanie większe zagrożenie pod jego bramką. W końcówce nie mając nic do stracenia postawiliśmy wszystko na jedną kartę, aby zdobyć w tym meczu chociaż punkt. Otworzyliśmy się, skupiając na ataku większą ilością zawodników, ponieważ czy przegrywa się jeden do zera, czy wyżej, nie ma to już żadnego znaczenia. Niestety zostaliśmy skarceni i w efekcie trzy punkty pojechały do Piasków. W innym dziś rozegranym meczu Grom Wolsztyn odniósł cenne zwycięstwo pokonując w Śmiglu miejscową Pogoń w stosunku 3:0. W najbliższą sobotę w Wolsztynie dojdzie do arcyważnego meczu mogącego mieć znaczący wpływ na utrzymanie się w piątej lidze pomiędzy Gromem, a Orkanem. Jesienią w Chorzeminie minimalnie lepszy był Grom. Jak będzie tym razem zobaczymy. Jest szansa, że po długiej przerwie na trybunach wolsztyńskiego obiektu pojawić się będą mogli kibice. Czekamy zatem na ciekawe widowisko i żywiołowy doping zarówno kibiców Gromu jak i Orkana.