Jest to statystyka wyjazdów za ostatnie dwanaście miesięcy. Dane zestawiono z tymi z 2019 roku. I co może martwić najbardziej, to fakt, że mimo pandemii koronawirusa – która jak dobrze wiemy spowodowała spowolnienie gospodarki, a przez to i naszego życia. Było to widoczne szczególnie na przełomie marca i kwietnia, gdy wszyscy zamknęli się w domach. Mimo to jednak wyjazdów do akcji ratowniczo – gaśniczych było więcej, niż w 2019 roku.
Jak wygląda to w liczbach? W 2019 roku strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wolsztynie odnotowali 142 wyjazdy do pożarów, z kolei w niedawno zakończonym 2020 roku takich interwencji było już 159. Wyliczono również, że wyjazd następował co 55 godzin i 7 minut.
Najbardziej wzrosła liczba zdarzeń – tak zwanych miejscowych zagrożeń. W tej kategorii znajdują się zarówno akcje związane z wypadkami drogowymi, jak i np. Usuwaniem skutków zjawisk atmosferycznych, pomocom pogotowiu, policji, czy wszystkim innym zagrożeniom, do jakich strażacy są wysyłani, a nie są związane z działaniem ognia. I tak, w 2019 roku odnotowano 397 tego typu interwencji, a w ostatnich 12 miesiącach już blisko 100 więcej, a dokładnie 492 wyjazdy.
Nieznaczny wzrost – o 4 więcej – nastąpił też w kategorii zdarzeń fałszywych. Z 32 w 2019 roku do 36 w 2020 roku takich interwencji odnotowali strażacy.
W sumie strażacy w 2020 roku interweniowali 687 razy, a rok wcześniej – 571.
Czy na terenie naszego powiatu zrobiło się zatem niebezpiecznie? Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wolsztynie aspirant Waldemar Wielgosz uspokaja:
- Mieszkańcy naszego powiatu nie muszą się martwić. Statystyczna ilość zdarzeń, a więc pożarów, czy wypadków nie wzrosła znacząco. Mamy lata, że takich interwencji jest mniej, mamy, że jest więcej – taka specyfika naszego terenu. Ich ilość w 2020 roku mieściła się jednak w średniej z ostatnich lat – mówi nam i dodaje: - Blisko 100 zdarzeń więcej związanych z miejscowymi zagrożeniami spowodowanych było pandemią koronawirusa, a także ptasią oraz świńską grypą.
Strażak wyjaśnia, że w związku z pandemią strażacy częściej niż zwykle byli wysyłani do tak zwanych izolowanych zdarzeń ratownictwa medycznego, a więc pomocy pogotowiu bądź też interwencji w związku z niedostępnością Zespołów Ratownictwa Medyczne.
Ponadto doszły zdarzenia związane z zabezpieczaniem gospodarstw związanych z ASF oraz ptasią grypą. W 2020 roku na terenie powiatu nie doszło też na szczęście do żadnego wielkiego pożaru, jak choćby w 2019 roku, gdy płonęła hala w zakładach mięsnych.
(*opisy zdarzeń w galerii pochodzą ze strony KP PSP w Wolsztynie)
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?