Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie Wielkopolskie: Marynarze wśród powstańców. Wielkopolskie wilki morskie w akcji

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
Bosman Białoszyński w cesarskiej marynarce wojennej - pierwszy z prawej
Bosman Białoszyński w cesarskiej marynarce wojennej - pierwszy z prawej Archiwum Głos Wielkopolski
Werbowali, prowadzili do walki, zdobywali pociągi - wielkopolskie wilki morskie w akcji.

Choć Poznań daleki jest od morza, to na jego ulicach i na wszystkich frontach Powstania Wielkopolskiego mundury marynarskie nie były rzadkością. Co więcej – wielkopolscy marynarze, którzy wcześniej odebrali solidne wyszkolenie w niemieckiej, cesarskiej marynarce wojennej i brali udział w bitwach I wojny światowej – bardzo często obejmowali dowódcze stanowiska, prowadząc do ataku powstańczą piechotę.

Marynarze trafiali do Poznania przed wybuchem Powstania tak jak inni żołnierze polskiego pochodzenia – wyjeżdżając na urlopy z jednostek, czy wprost dezerterując z nich. To powszechne zjawisko w niemieckiej armii tamtych dni spowodowało, że do swoich rodzinnych miejscowości trafiali w mundurach i niejednokrotnie z bronią. W chwili wybuchu powstania byli zatem chętni i gotowi do walki.

Piątego grudnia 1918 r. grupa marynarzy polskiego pochodzenia spotkała się w kawiarni ,,Zielona’’ przy ul. Wrocławskiej w Poznaniu. Czuli, że lada dzień dojdzie w mieście do walk i chcieli być do nich przygotowani. Ustalili, że sformują IV Kompanię batalionu Służby Straży i Bezpieczeństwa, pod wodzą bosmana Adama Białoszyńskiego. Grupę tworzyli najbardziej radykalni marynarze kompanii, opowiadający się za działaniem, a nie czekaniem. Werbunek do kompanii Białoszyński rozpoczął jeszcze w 1917 roku, a do jego najbardziej znanej akcji należał pobór na poznańskim dworcu kolejowym: widząc kogoś w marynarskim mundurze, pytał o narodowość i Polaków od razu zapisywał do IV kompanii.

Po wybuchu Powstania marynarze walczyli jako zwykła piechota: pod Szubinem, Samoklęskami, Turami i Rynarzewem. W czasie tej ostatniej bitwy marynarze IV kompanii stracili 13 ludzi, a sam Adam Białoszyński został ciężko ranny. Granatowe mundury widać też było w czasie walk pod Wolsztynem, Kopanicą i Zbąszyniem. Jak pisze ,,Powstaniec Wielkopolski’’ z 1938 roku, w czasie wyzwalania Poznania marynarze zdobyli koszary 47. pułku piechoty, obłożyli też ogniem koszary 6. pułku grenadierów. Innym sukcesem ,,Czwartej marynarskiej’’ było zabezpieczenie od grabieży magazynów z umundurowaniem, wyposażeniem i żywnością - wszystkiego wartego 25 mln marek. Zapasy te posłużyły później pułkom poznańskim śpieszącym z odsieczą dla Lwowa.

Piękną kartę w Powstaniu zapisał Mariusz Wachtel, 20-letni marynarz, który 28 grudnia pojechał do Gniezna, by tam zagrzewać do walki. Następnego dnia rano dowodził operacją zajęcia koszar pułku dragonów i zabezpieczył zdobyty obiekt (na szczęście dla atakujących powstańców żołnierze niemieckiego 47. pułku piechoty i 12. pułku dragonów w większości znajdowali się poza miastem, a w koszarach pozostały jedynie oddziały zabezpieczenia). Mariusz Wachtel poległ 16 lutego w boju pod Rynarzewem, w czasie którego powstańcy zdobyli niemiecki pociąg pancerny. Inny marynarz, 20-letni - Henryk Kaczmarek, 6 stycznia 1919 r. w walce o wyzwolenie Strzelna, też zdobył niemiecki pociąg z amunicją, wskakując do jego lokomotywy! Pociski zdobyte w ten sposób zasiliły ładownice powstańców w Inowrocławiu i w Gnieźnie.

- Na obrazie przedstawiającym wjazd Ignacego Paderewskiego do Poznania widać żołnierza w płaszczu z marynarskim kołnierzem - opowiada Teofil Różański, historyk, badacz dziejów marynarki wojennej. - Pod ,,Bazarem’’ widać też nie tylko zapalającego papierosa żołnierza w hełmie, ale również marynarza. Wiemy, że wśród żołnierzy ubezpieczających Paderewskiego byli marynarze IV kompanii Adama Białoszyńskiego, a w tym składzie - Władysław Nowaczyk z Jaraczewa. W czasie I wojny służył w niemieckiej marynarce wojennej, na okręcie ,,Konigs’’, a gdy w listopadzie wraz z innymi marynarzami zszedł z okrętu, współorganizował Radę Żołnierską w Jaraczewie. Niestety, nie doczekał końca Powstania - raniony w tej ostatniej bitwie, zmarł 22 stycznia 1919 r., mówiąc, że umiera za Polskę...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powstanie Wielkopolskie: Marynarze wśród powstańców. Wielkopolskie wilki morskie w akcji - Głos Wielkopolski

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto