Premier przedstawił plan luzowania obostrzeń na maj. Co o powrocie uczniów do szkół myślą dyrektorzy placówek?

Podczas środowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przedstawiono dalszy plan odmrażania gospodarki. Premier podkreślił, że "dane dają podstawy do ostrożnego optymizmu", od dynamiki w kilku podstawowych kryteriach uzależniają dalszy harmonogram działań.

Od 1 maja dozwolone będzie uprawianie sportu na świeżym powietrzu maksymalnie do 50 osób i w obiektach krytych oraz basenach dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży. Salony kosmetyczne i fryzjerskie zostaną otwarte w pięciu województwach, w których dotychczas były zamknięte. Chodzi o województwa: wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, łódzkie i opolskie.

Od 4 maja do szkół w trybie stacjonarnym wrócą dzieci z klas 1-3 szkół podstawowych. Rząd zapowiedział, że otwarte zostaną galerie sztuki i muzea. W reżimie sanitarnym i z limitem osób funkcjonowanie wznowią galerie, sklepy budowlane, sklepy meblowe. Luzowanie obostrzeń dotyczy też hoteli, od 8 maja mają zostać otwarte mając na uwadze 50 procent obłożenia. Zamknięte nadal mają być restauracje hotelowe i strefy spa.

Od 15 maja otwarte zostaną ogródki na świeżym powietrzu w restauracjach i kawiarniach. Bardzo możliwe, że w połowie miesiąca będzie zniesiony obowiązek noszenia maseczek na zewnątrz. Komunie i wesela - do końca maja limit 25 osób, a od 29 maja limit 50 osób.

Od 29 maja uczniowie wszystkich klas wrócą do szkoły w trybie stacjonarnym. Jest zgoda na prowadzenie usług gastronomicznych również wewnątrz lokali. Ponadto otwarte zostaną siłownie, kluby fitness, solaria z litem 1 osoba na 15 metrów kwadratowych. Do funkcjonowania powrócą również baseny i kryte obiekty sportowe. Otwarte mają zostać kina i teatry, a limit uczestników imprez okolicznościowych zostanie zwiększony do 50.

Co dyrektorzy wolsztyńskich szkół myślą o powrocie uczniów do szkół?

Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 Mariusz Urban podkreśla, że bardzo cieszy się z powrotu uczniów do szkoły, mieszane uczucia ma jednak do edukacji hybrydowej – jak to teraz zorganizować w szkole.

- Myślimy, aby dzieci dwa lub trzy razy przyszły do szkoły, ale termin jest niefortunny, ponieważ pod koniec maja są egzaminy klas ósmych, a w następnym tygodniu jest Boże Ciało. Zakładamy, że będzie trzeba pomóc dzieciom w procesie uczenia. Czekam na rozporządzenie, które wskaże jak to rzeczywiście będzie, ponieważ teraz mamy tylko zarys

- mówi.

Zdaniem Ireneusza Rajmana, dyrektora Zespołu Szkół Zawodowych w Wolsztynie, młodzież może być bardziej zainteresowana kontaktami społecznymi – co też jest ważne - a nie nauką. Jak podkreśla, po tak długim czasie powrót uczniów do szkoły cieszy, ale również niepokoi - czy nie nadejdzie czwarta fala epidemii?

- Maturzyści powiedzieli swego czasu, że tak jak już się przyzwyczaili do pracy zdalnej, to nie ma co rewolucji dokonywać, bo zmiana pracy wcale nie musi być bardziej efektywna od tej, która jest. W naszej szkole jest ponad 1500 uczniów, czy ten miesiąc chodzenia do szkoły jest wart tego, aby spowodować ewentualne zagrożenie w przypadku zakażenia?

- zauważa Ireneusz Rajman. Wskazuje, że bardzo ważna jest teraz dla nich czas matur i zrobią wszystko, aby tego dopilnować.