Problem kanałów znów powraca

Ta kwestia była wielokrotnie poruszana przez mieszkańców gminy Wielichowo w czasie ostaniach spotkań wiejskich. Rolnicy z Wilkowa Polskiego, Śniat, Reńska czy Ziemina mają niemały problem ponieważ przez zanieczyszczenie kanałów niemożliwe jest odpowiednie odprowadzenie wody z okolicznych pól oraz łąk. W efekcie ich właściciele nie mogą z kolei zbierać plonów, kosić traw. Jeśli sytuacja się nie zmieni mieszkańcy stracą swoje uprawy. Największą bolączką będzie zniszczenie traw, z których siano przeznaczane jest dla zwierząt. Ludzie bezradnie rozkładają ręce i proszą władze gminy o pomoc. Miejscowy ratusz oraz radni postanowili więc działać.

W czasie ubiegłotygodniowej sesji przyjęta została uchwała, w sprawie wystosowania apelu, z wnioskiem dotyczącym regulacji Północnego, Południowego oraz Środkowego Kanału Obry. Dokument ma trafić do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Wojewody Wielkopolskiego, Marszałka Województwa Wielkopolskiego oraz wszystkich odpowiednich służb. W piśmie przedstawiciele wielichowskiego samorządu zaznaczają, że są zaniepokojeni sytuacją, która od kilku tygodni ma miejsce na terenie gminy. Duże opady deszczu przyczyniły się do tego, że podtopieniu uległy duże obszary uprawne. Brak odpowiedniego odpływu wody pogarsza również coraz większa liczba bobrów, które budują tamy i tym samym spiętrzają wodę w ciekach melioracyjnych. Jak wyjaśniała w czasie środowego posiedzenia burmistrz Honorata Kozłowska taka sytuacja ma miejsce już od kilkudziesięciu lat. Jednak obecnie, w wyniku znacznych zaniedbań można zaobserwować nasilenie problemu.

Radni oraz burmistrz w swoim apelu zaznaczyli także, że skutkiem tych wszystkich zaniedbań są nieustanne zalania pól i łąk. Wszystko to przekłada się z kolei na straty w gospodarstwach rolnych ale ma także wpływ na stan dróg znajdujących się między innymi wzdłuż kanałów. Władze gminy Wielichowo wyjaśniały również, iż będą podejmować dalsze interwencje dopóki niewyprawowane zostanie wspólne stanowisko jednostek odpowiedzialnych za utrzymanie cieków i urządzeń melioracyjnych, w celu naprawy sytuacji. Jednak czy gminie uda się coś zdziałać? Będziemy informować na bieżąco.