Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemęt: Przed laty włamał się do pracodawcy i ukradł elektronarzędzia. Teraz grozi mu 10 lat więzienia

OPRAC.:
Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Mieszkaniec Barchlina po blisko 10 latach odpowie za włamanie oraz kradzież
Mieszkaniec Barchlina po blisko 10 latach odpowie za włamanie oraz kradzież Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który przed laty włamał się do swojego pracodawcy i ukradł elektronarzędzia. Podjęte przez policjantów z Przemętu działania pomimo znacznego upływu czasu pozwoliły najpierw na wytypowanie potencjalnego sprawcy, a następnie udowodnienie mu przestępstwa, którego dopuścił się niemal dekadę temu.

Policjanci z Przemętu przedstawili zarzut włamania i kradzieży elektronarzędzi 34-letniemu mieszkańcowi Barchlina. Było to możliwe. dzięki działaniom operacyjnym, na podstawie których policjanci wznowili prowadzone w 2013 roku postępowanie dotyczące włamania do samochodu dostawczego i garażu.

- W efekcie działania sprawcy skradzione zostały wówczas elektronarzędzia o łącznej wartości około 6500 złotych. W ramach prowadzonego przed laty postępowania pomimo zabezpieczenia śladów ujawnionych na miejscu włamania, przesłuchania pokrzywdzonego oraz innych osób nie zdołano ustalić, kto ponosi odpowiedzialność za popełnione przestępstwo. Materiały zakończonego postępowania trafiły do archiwum, jednak sprawa nie została zapomniana przez policjantów - zaznacza asp. sztab. Wojciech Adamczyk z wolsztyńskiej policji.

Mieszkaniec Barchlina po blisko 10 latach odpowie za włamanie oraz kradzież

Kilka tygodni temu mundurowi uzyskali informację, która pozwoliła na powtórne zainteresowanie się sprawą. Akta postępowania ponownie trafiły na ich biurka.

- Policjanci przeanalizowali znajdujące się w nich materiały pod kątem nowych ustaleń, a równolegle rozpoczęli działania operacyjne. W niedługim czasie przyniosły one oczekiwane rezultaty. Mundurowi zapukali do drzwi 34-letniego dziś mężczyzny, który w okresie, w którym doszło do włamania podobnie, jak pokrzywdzony był mieszkańcem Barchlina, a dodatkowo … jego pracownikiem.

Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony wizytą policjantów. Zaskoczenie okazało się jeszcze większe, gdy usłyszał, co jest przyczyną niespodziewanych odwiedzin. Początkowo zaprzeczał, by w 2013 roku włamał się do samochodu i garażu, jego tłumaczenia nie przekonały jednak policjantów.

- Trzydziestoczterolatek, który że ze względu na upływ czasu mógł zakładać, że pozostanie bezkarny finalnie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył w tej sprawie wyjaśnienia, a policjanci przedstawili mu zarzut popełnienia przestępstwa. Karą w tym przypadku może być pozbawienie wolności od roku do nawet 10 lat - podkreśla W. Adamczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto